w środę po powrocie do Warszawy z austriackiego Grazu, pytany o spotkanie z szefem MON. Wcześniej Klich deklarował, że jest gotów na konsultacje z prezydentem. Lech Kaczyński zaznaczył, że jego decyzja o zaakceptowaniu 3 nominacji generalskich z 15 zgłoszonych przez MON (miały być wręczone 3 maja) to "nie jest żadne wotum nieufności" wobec . Jak podkreślił, był "ostatnio w jak najlepszych relacjach z panem ministrem". - Powtarzam, po 3 maja - trzy miesiące i 12 dni później - jest 15 sierpnia, czyli inna tradycyjna data nominacja generalskich - mówił prezydent. Jak dodał, jest jeszcze 11 listopada. Pytany, czy 12 kandydatów na generałów, których nie zaakceptował, ma jeszcze szanse na nominację, prezydent powiedział: "mają szansę, ale jest pewien problem z ilością generałów w wojsku". - Proszę pamiętać o tym, że są pewne kompetencje prezydenta RP. Ja zdaję sobie sprawę, jaki jest układ sił w mediach i tutaj pan minister Kich ma przewagę, ale to nie może powodować tego, że prezydent jest wyzuty ze swoich kompetencji - podkreślił prezydent. - Ja bym radził panu ministrowi, którego naprawdę sobie wysoko cenię po Bukareszcie, żebyśmy sobie spokojnie porozmawiali - powiedział prezydent. Odnosząc się do wskazywanego przez Klicha braku konsultacji przed podjęciem decyzji co do 15 zaproponowanych nominacji generalskich, Lech Kaczyński powiedział, że szef MON chciał z nim rozmawiać w takim dniu, kiedy on miał wiele innych istotnych spotkań. - Zdarza się, że nie miałem już czasu - dodał. We wtorek w programie TVN24 "Kropka nad i" Klich mówił, że w listopadzie i w grudniu zeszłego roku wysłał do prezydenta propozycje nominacji generalskich. Dodał, że w kwietniu w czasie powrotu ze szczytu NATO w Bukareszcie rozmawiał z prezydentem na temat konsultacji w tej sprawie. - Liczyłem na to, że pan prezydent podejmie taką propozycję i zaprosi ministra obrony do siebie na konsultacje. Ostatni raz rozmawiałem na ten temat z prezydentem w czwartek w ubiegłym tygodniu podczas uroczystości w Belwederze. Wydawało się, że nie ma problemu z konsultacjami, tymczasem do tych konsultacji nie doszło - powiedział Klich.