Poinformował o tym prezydencki minister odpowiedzialny za sprawy zagraniczne Mariusz Handzlik. Z kolei - według relacji Handzlika - prezydent Karzaj, który przyjechał do Warszawy w związku z uroczystymi obchodami 90. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, zaprosił Lecha Kaczyńskiego do złożenia oficjalnej wizyty w Afganistanie w 2009 roku. Jak podkreślił prezydencki minister, afgański prezydent podziękował polskiemu prezydentowi za zaproszenie na uroczyste obchody 90. rocznicy odzyskania niepodległości. Karzaj przekazał Lechowi Kaczyńskiemu gratulacje z tej okazji dla całego narodu polskiego. Podczas spotkania prezydentów omówiono bieżącą sytuację w Afganistanie. Prezydent Karzaj podziękował za pomoc wojskową oraz cywilną, jakiej Polska udziela w ostatnich latach Afganistanowi. Z kolei Lech Kaczyński zadeklarował, że Polska będzie obecna tak długo w Afganistanie, jak to będzie konieczne. W ocenie prezydenta, najistotniejszym problemem jest obecnie solidarna pomoc w odbudowie Afganistanu. Pod koniec października polscy żołnierze przejęli odpowiedzialność za prowincję Ghazni na wschodzie Afganistanu. Polski kontyngent misji ISAF w Afganistanie docelowo ma liczyć 1600 żołnierzy. Oprócz zapewnienia bezpieczeństwa w prowincji, polscy żołnierze będą szkolić personel afgańskich sił bezpieczeństwa, a także zapewniać transport powietrzny personelu i przerzucanie sił szybkiego reagowania. Wśród kluczowych zadań ma być ochrona biegnącego na odcinku ok. 200 km przez Ghazni fragmentu jednego z głównych szlaków komunikacyjnych - drogi z Kabulu do Kandaharu. Polscy żołnierze rozmieszczeni są w prowincji Ghazni w czterech bazach - główną jest Ghazni, a pozostałe to Warrior, Giro i Four Corner - oraz w dwóch punktach obserwacyjnych przy drodze Kabul- Kandahar. W prowincji mają być zgrupowani także żołnierze naszych wojsk specjalnych, którzy wcześniej realizowali zadania m.in. w Kandaharze.