"Jestem pod olbrzymim wrażeniem coraz liczniejszych uroczystości i inicjatyw, podejmowanych dla upamiętnienia naszych narodowych bohaterów. To niezwykle ważny wkład w zachowanie i upowszechnianie prawy o historii najnowszej naszej ojczyzny oraz jej obronę przed manipulacjami i wypaczeniem. To też dowód przywiązania do najważniejszych wartości, które stanowią fundament Rzeczypospolitej" - wskazał prezydent w liście odczytanym przez ministra Adama Kwiatkowskiego. Dodał, że Polacy działali w warunkach, które nie miały precedensu w całej okupowanej przez hitlerowców Europie. "Jedynie na naszych ziemiach za ratowanie skazanych na masową zagładę groziła natychmiastowa śmierć. Terror nazistowski nie złamał jednak ducha wolności i morale naszego narodu" - podkreślił prezydent Duda. Toruńskie obchody rozpoczęły się od mszy świętej w Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Następnie w kaplicy pamięci odsłonięto i poświęcono kolejne tablice z 26 nazwiskami Polaków, którzy ponieśli śmierć, ratując Żydów. W obchodach uczestniczą w Toruniu m.in. prezes IPN dr Jarosław Szarek, sekretarz stanu i pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą Jan Dziedziczak, a także prezydencki minister Adam Kwiatkowski. 24 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Wybór daty nawiązuje do dnia, w którym Niemcy w 1944 r. zamordowali w Markowej rodzinę Ulmów: Józefa i Wiktorię oraz ich dzieci, wraz z ukrywającymi się u nich Żydami. Dzień Pamięci, który z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy został w 2018 r. ustanowiony przez parlament, jest wyrazem czci dla wszystkich obywateli polskich - niezależnie od narodowości - którzy pomagali Żydom poddanym ludobójczej eksterminacji przez niemieckich okupantów. Wybór daty nawiązuje do dnia, w którym Niemcy zamordowali w Markowej (dzisiejsze województwo podkarpackie) rodzinę Ulmów. 24 marca 1944 r. życie stracili Józef Ulma, jego ciężarna żona Wiktoria, ich szóstka małoletnich dzieci, a także ośmioro ukrywanych przez polską rodzinę Żydów z rodzin Didnerów, Grünfeldów i Goldmanów.