"Powstało Żydowskie Państwo, przodujące w świecie w rolnictwie, medycynie i nowoczesnych technologiach - to jest nasza zemsta" - podkreślił Peres. Jak mówił, "gdy po Zagładzie większość państw świata zamknęła swe drzwi dla ocalałych z niej, otwarły się bramy Syjonu". "To jest nasza zemsta" - oświadczył prezydent. Metaforyczną zemstą, według Peresa, było również to, że gdy Izrael był "atakowany przez sąsiadów 7 razy w ciągu 60 lat, nie został pokonany". Jak podkreślił, "pragnienie pokoju po zagładzie i wojnach jest zemstą synów światła nad synami mroku". "Straciliśmy w powstaniu naszych najlepszych synów i córki, ale ich światłość rozniesie się w przyszłości jak promień odwagi nie z tego świata" - mówił. Prezydent przypomniał, że większość powstańców getta zginęła, przegrali walkę. Ale - jego zdaniem - z punktu widzenia historii jeszcze nie było takiego zwycięstwa. "Było to zwycięstwo człowieka nad człowieczym bestialstwem (...) nieliczni przeciw wielu (...). Ci nieliczni mieli sumienie, ci liczni szatana w całej jego ohydzie" - mówił. "Współczesne Niemcy zastanawiają się jak zmierzyć się z pamięcią o czynach jej ówczesnych synów. My widzimy w historycznych bojownikach getta historyczne bohaterstwo, przewyższające każdą legendę, które nasze dzieci będą nosić z dumą w sercach" - podkreślił Peres.