O dostarczeniu wezwania dla prezydenta Inowrocławia poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. - Potwierdzam, że prokuratura doręczyła wezwanie do stawiennictwa panu Ryszardowi B. w charakterze podejrzanego w sprawie, którą prowadzi, dotyczącej m.in. niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Urzędu Miasta Inowrocław oraz Centrum Sportu Kruszwica. Wezwanie zostało doręczone celem wykonania czynności przedstawienia zarzutu o czyn określony w artykule 231 par. 1 i 2 Kk - powiedziała prokurator Wawryniuk. Artykuł 231 par. 1 i 2 mówią o tym, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli dopuszcza się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. "Afera fakturowa" Tzw. afera fakturowa dotyczy wyłudzania pieniędzy z Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia za pomocą lewych faktur w latach 2015-2017. Zarzuty, w śledztwie prowadzonym w Gdańsku, do tej pory usłyszało 18 osób, a łączna kwota szkody wyrządzonej Urzędowi Miasta Inowrocław oraz Centrum Kultury i Sportu Ziemowit w Kruszwicy przekracza 300 tys. zł. Główną podejrzaną jest Agnieszka Ch., była naczelnik Wydziału Kultury, według mediów przez lata związana z PiS. Prezydentem Inowrocławia jest Ryszard Brejza, ojciec senatora KO Krzysztofa Brejzy. - Dzisiejsze czynności zostały wykonane w ramach tego postępowania - wskazała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Rzecznik prasowa prezydenta Inowrocławia Adriana Szymanowska przesłała w poniedziałek oświadczenie w tej sprawie. "Informujemy, że dzisiaj, po ponad 4 latach, od momentu zgłoszenia do prokuratury przez Prezydenta Miasta Inowrocławia sprawy skradzionych publicznych pieniędzy z budżetu Miasta Inowrocławia, otrzymał on wezwanie na przesłuchanie. Nie można mieć wątpliwości co do tego, że podejmowane wobec prezydenta Ryszarda Brejzy działania, mają charakter polityczny. Od kilku tygodni, nie tylko w niezależnych polskich, ale i światowych mediach, poruszany jest temat użycia oprogramowania Pegasus względem syna prezydenta, inowrocławskiego senatora Krzysztofa Brejzy. Prezydent Ryszard Brejza otrzymał wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, 4 godziny po zapowiedzi złożenia przez senatora pozwu do sądu za pomawiające stwierdzenia przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu" - napisano w oświadczeniu. Pozew wobec prezesa PiS Senator KO Krzysztof Brejza wraz z żoną Dorotą, która jest adwokatem i jego pełnomocnikiem, wystąpili w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie. Poinformowali, że skierowali do sądu pozew cywilny wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w związku z jego "insynuacjami", że Brejza był zaangażowany w proceder przestępczy. - Pozywamy prezesa PiS pana Jarosława Kaczyńskiego za insynuacje łączące Krzysztofa Brejzę z jakimkolwiek przestępstwem, pozywamy za umiejscawianie Krzysztofa Brejzy w kontekście aferalnym i tworzenie insynuacji, które mają w opinii publicznej wywołać wrażenie, że coś jest na rzeczy - poinformowała mec. Dorota Brejza. Chodzi o sugerowanie przez Kaczyńskiego w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" powiązania senatora Brejzy z "aferą inowrocławską". Prezes PiS został zapytany, czy wiedza uzyskana dzięki systemowi Pegasus była używana w sztabie wyborczym PiS podczas kampanii w 2019 roku, jak sugeruje to opozycja. - Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień. Te wszystkie opowieści pana Brejzy są puste, nic takiego nie miało miejsca. Przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego - mówił Kaczyński.