Premier przyjechał w poniedziałek rano do Gdańska, by złożyć kwiaty przy Pomników Poległych Stoczniowców i wziąć udział w konferencji naukowej o Janie Pawle II w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej. Aleksandra Dulkiewicz próbowała przedrzeć się do premiera i zaprosić go do wspólnych obchodów przełomowych wydarzeń z 1989 roku przy specjalnym, jubileuszowym okrągłym stole. "Dzień dobry, panie premierze, witam pana serdecznie w Gdańsku. Dziękuję, że jest pan na Święcie Wolności i Solidarności. Zapraszam do okrągłego stołu..." - mówiła do Mateusza Morawieckiego prezydent Gdańska, jednak kordon ochroniarzy premiera odgrodził ją od szefa rządu. "Dziękuję serdecznie..." - odparł premier i udał się w stronę pomnika. Premier: Zapraszam panią prezydent Dulkiewicz Po incydencie premier wziął udział w konferencji "Obudził w nas Solidarność. W 40. rocznicę Pierwszej Pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny", odbywającej się w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej."Ta konferencja była zaplanowana przez Pana [Piotra] Dudę w styczniu, wtedy otrzymałem zaproszenie i za to dziękuję. Zapraszam również panią prezydent Dulkiewicz, która nieopodal gdzieś tu się znajduje, bo ją po drodze widziałem, na tę konferencję o JPII w rocznicę pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny" - powiedział w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki. Słowa te zacytował również poseł Marcin Horała. "Prezydent Dulkiewicz nie została tu zaproszona" - powołała się na rzecznika "Solidarności" dziennikarka Katarzyna Kolenda-Zaleska. "No więc właśnie została" - odparł Horała. Komentarze na gorąco Sytuacja, w której prezydent Gdańska, próbowała przedostać się do premiera, wywołała masę komentarzy na Twitterze: