Żona byłego prezydenta Lecha Wałęsy została odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski m.in. za wybitne zasługi dla niepodległości Polski, za oddanie dla sprawy przemian demokratycznych w kraju, za osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej. Prezydent w wystąpieniu podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim przypomniał moment, w którym Danuta Wałęsowa odbierała pokojową Nagrodę Nobla przyznaną jej mężowi Lechowi Wałęsie. Jak mówił, za tę scenę będzie wdzięczny jej do końca życia. - Myślę, że ta wdzięczność jest w jakiejś mierze udziałem nas wszystkich - dodał Komorowski. Serdeczne podziękowanie - Chciałem na ręce pani Danuty złożyć serdeczne podziękowanie dla wszystkich matek, żon, narzeczonych, które towarzyszyły albo uczestniczyły w bardzo trudnej walce uwieńczonej dzisiaj sukcesem, ale która przecież mogła się skończyć zupełnie inaczej, a wtedy i losy rodzin, mężów, dzieci też wyglądałyby zupełnie inaczej - mówił prezydent. Dziękując tym kobietom, powiedział, że "to jest jakiś problem nas wszystkich, którzy dopiero dzisiaj po latach mogą zobaczyć, jak wielkie to miało znaczenie dla każdego z nas i dla całej ojczyzny - pewnie każdy z nas, nie zawsze w porę, dostrzegł ten trud, tę ofiarność, ten szczególny sposób zmagania się z rzeczywistością". - W imieniu wszystkich mężczyzn - bo chyba i to jest przywilejem prezydenta - dzisiaj serdecznie przepraszamy za chwile zapomnienia i serdecznie prosimy o przyjęcie od nas wspólnych, męskich wyrazów wdzięczności - serdecznie dziękujemy - powiedział prezydent. "Miło, że te panie zostały docenione" - Miło, że te panie zostały docenione, choć ja bym sobie życzyła, żeby teraz docenione były młode panie, matki, które mają dzieci od trójki wzwyż - mówiła Danuta Wałęsa. Podkreśliła, że chciałaby, aby młode rodziny zostały zauważone i dostały wsparcie. Jak wyjaśniała, ona sama, a także inne odznaczone kobiety były wychowywane w innych czasach, dlatego były zahartowane, a teraz młodzi są bardziej wrażliwi i nie chcą wkładać wysiłku w rozwój Polski. Była pierwsza dama oświadczyła też, że Polska musi być silna siłą narodu, bo jak będziemy silni, to będziemy też i bogaci. Z okazji 60. urodzin prezydenta Bronisława Komorowskiego Danuta Wałęsa życzyła mu siły, wytrwałości, wspaniałych planów, a także wsparcia doradców, tak by społeczeństwo było z niego zadowolone. Po tej krótkiej mowie do byłej pierwszej damy podszedł spontanicznie jej mąż Lech Wałęsa i wyraźnie wzruszony uściskał ją.