Prezydent Duda: Polska przyznała Mołdawii 20 mln euro nieoprocentowanego kredytu
Mołdawia, Ukraina i Gruzja to jest Europa w sensie geograficznym, historycznym i kulturowym. Dlatego chcemy, by państwa te były w Unii Europejskiej i będziemy wspierać aspiracje członkowskie tych państw - powiedział prezydent Andrzej Duda. Dodał, że Polska przyznała Mołdawii 20 mln euro nieoprocentowanego kredytu.
W poniedziałek w Kiszyniowie odbyła się konferencja prasowa prezydenta Andrzeja Dudy z prezydent Mołdawii Maią Sandu.
- Będę się starał cały czas wspierać dążenia Mołdawii do tego, by uzyskać status kandydata do UE, jak i w procesie członkostwa w UE. Nie jest niczym nowym, że Polska wspiera te aspiracje od początku. Jesteśmy zwolennikami otwartych drzwi do UE - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że polskie wsparcie dla aspiracji członkostwa w UE dotyczy nie tylko Mołdawii, ale też Ukrainy i Gruzji. - Dziś jest ten czas kiedy UE w sposób zdecydowany powinna powiedzieć "tak", tym państwom, które znajdują się w trudnej sytuacji, a których narody są zdeterminowane do tego, by stać się członkami wielkiej europejskiej wspólnoty gospodarczej i cywilizacyjnej - powiedział Duda.
Podkreślił, że Mołdawia "to jest i zawsze była Europa". - Tu, w Mołdawii i w Polsce, na Ukrainie, czy w Gruzji, to jest Europa w sensie historycznym i w sensie geograficznym. Chcielibyśmy, żeby była tu także Unia Europejska w sensie politycznym. To jest wielkie dążenie, w którym będziemy Mołdawię nieustanie wspierać. Wierzę, że ten proces zakończy się sukcesem dla społeczeństwa mołdawskiego i dla władz Mołdawii, i dla Mołdawii jako państwa, które stanie się częścią wspólnoty UE - powiedział.
Zapewnił, że będzie zabiegał o wsparcie dla Mołdawii na arenie międzynarodowej. Ocenił też, że Mołdawia, przyjmując uchodźców z Ukrainy wykonuje wielki gest i "choć nie jest krajem wielkiego przemysłu i zamożności, jest krajem wielkiego serca".
Prezydent poinformował, że "rząd polski zdecydował o przyznaniu Mołdawii 20 mln euro nieoprocentowanego kredytu, aby ułatwić poradzenie sobie z tymi wszystkimi trudnościami, które w tej chwili nas dotykają".
Zaznaczył, że "najważniejszą rzeczą dla nas jest to, żeby przetrwać ten trudny czas". - To jest w tej chwili podstawowe zmartwienie zarówno pani prezydent i władz Mołdawii, jak i moje, jako przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej - prezydenta kraju, żeby nasze społeczeństwa ten trudny czas przetrwały, żeby państwa udźwignęły te wszystkie ciężary, które na nas spadają w związku z toczącą się w Ukrainie wojną, jak i trendami światowymi, które się pojawiły".
Prezydent zwrócił uwagę, że "niestety wzrosty cen energii elektrycznej czy gazu, z którymi się spotykamy - mają charakter globalny". - Wynikają z trendów światowych a nie tylko z jakiś partykularnych decyzji - powiedział Duda. "Z takim trendem mamy do czynienia także i na światowych giełdach" - dodał.
- Myślę, że udam nam się uzyskać, także w ramach instytucji międzynarodowych takich jak Unia Europejska i jej instytucje - Komisja Europejska - wsparcie dla Mołdawii - powiedział prezydent.
Zapowiedział, że będzie "osobiście rozmawiał z przedstawicielami instytucji europejskim na temat otwarcia szerzej rynku UE dla produktów z Mołdawii, by mogły swobodnie być eksportowane, by ułatwić Mołdawii możliwości eksportowe, a tym samym poprawić jej wyniki gospodarcze na przyszłość".
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu prezydent Sandu odniosła się do kwestii uchodźców, którzy napływają z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy do Polski i Mołdawii. Sandu powiedziała, że do Mołdawii przybyło w ciągu miesiąca od wybuchu wojny ponad 360 tys. osób, z których ponad 100 tys. wciąż pozostaje w jej kraju.
- Zmobilizowaliśmy się, by im pomóc, ale nasze zasoby są ograniczone, dlatego zwróciliśmy się do społeczności międzynarodowej o pomoc - mówiła prezydent Mołdawii. - Polska gości największą liczbę uchodźców z Ukrainy; Mołdawia i Polska goszczą taką samą liczbę uchodźców w odniesieniu do liczby ludności. Wypełniamy obowiązek dobrych sąsiadów i obowiązek ludzki - podkreśliła.
Sandu odniosła się również do związanej z agresją na Ukrainę sytuacji gospodarczej Mołdawii. - Nasi producenci nie mogą eksportować na wschodnie rynki z powodu walk; import również został przerwany. Nasi przedsiębiorcy stracili dostęp do rynków. W ich imieniu zwracamy się o pomoc do państw UE, by otwarły się na mołdawski rynek i produkty, które nie mogą już być eksportowane na Wschód - zaapelowała.
Przypomniała także, że 4 marca Mołdawia złożyła wniosek o przyznanie statusu państwa kandydującego do członkostwa w Unii Europejskiej.