"Ja bym chciał i prosił was, żebyście zaczęli też dyskusję na temat tego, jakiego ustroju dla Polski chcielibyście na przyszłość" - powiedział Duda. "Państwo powinno być ukształtowane tak, jak wy tego chcecie, bo ono ma być państwem dla was i konstytucja jest dla was, to nie wy jesteście dla konstytucji; władza też jest dla was" - przekonywał. "Chciałbym, żebyście dyskutowali o tym, jakiej konstytucji, jakiego ustroju dla Rzeczypospolitej chcecie" - powiedział prezydent, dodając, że chce, by była to "dyskusja o charakterze ogólnonarodowym". "Mam takie poczucie, że ta konstytucja, która jest obecnie, ona jednak ma poważne niedostatki. Tym niedostatkiem jest choćby to, że nie uchroniła nas przed podwyższeniem wieku emerytalnego" - mówił. Postawił pytanie, przed iloma innymi nieprzewidzianymi kwestiami "nie byłaby nas w stanie uchronić". Wyraził przekonanie, że przemiany ustrojowe "powoli dobiegają końca", a nowe pokolenie potrzebuje nowej konstytucji. "Dla mnie to jest konstytucja absolutnie okresu przejściowego" - powiedział Duda. Zaznaczył, że chciałby, aby Polacy mogli się wypowiedzieć na temat nowej konstytucji. "Dlatego chciałbym zrealizować ten pomysł referendum konsultacyjnego, referendum co do kierunków ustrojowych państwa, po to, żeby na podstawie jego wyników można było przygotować nową konstytucję (...). Po to, żebyście państwo na końcu mogli drugi raz zagłosować, już nad gotową konstytucją, ale przygotowaną według tego wzoru, który narzuciło polskie społeczeństwo" - mówił. Nawiązał też do kryzysu uchodźczego i kwot. "Próbuje się nas zmusić do tego, żeby siłą przywieziono ludzi do Polski i żebyśmy my ich siłą tutaj zatrzymywali" - powiedział. Zadeklarował, że do Polski może przybywać "ten, kto po prostu będzie chciał" i otrzyma pomoc, jeżeli będzie jej potrzebował. "Nie wykluczam, że będzie nam potrzebny głos polskiego społeczeństwa również i w tej sprawie" - dodał.