Prezydent nawiązał do wypowiedzi Steinmeiera w sprawie orzeczenia TSUE o zastosowaniu środków tymczasowych zawieszających stosowanie przepisów ustawy o SN. Steinmeier stwierdził, że liczy na to, że polski rząd znajdzie drogę "respektującą orzecznictwo europejskie". Duda przypomniał natomiast, że orzeczenie zostało wydane w ubiegły piątek. "Znamienne dla mnie było to, że nastąpiło ono akurat w momencie nastąpienia ciszy wyborczej przed wyborami w Polsce, ale rozumiem, że takie sytuacje się zdarzają" - mówił. "Orzeczenie jest dla nas bardzo świeże, przede wszystkim dla polskiego rządu, który jest stroną w tej sprawie, trwa w tej chwili jego analiza, prawnicy zgłębiają to, co TSUE postanowił i na pewno w odpowiednim do tego terminie zostaną podjęte przez polski rząd właściwe decyzje" - dodał. Wiceminister: Chciałbym, aby nasi partnerzy opierali się na faktach W podobnym tonie do prezydenta wypowiedział się wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk podczas 19. Forum Polsko-Niemieckiego w siedzibie niemieckiego MSZ w Berlinie. "W ostatnim momencie przed pierwszymi wyborami od trzech lat, w ostatni dzień kampanii, trybem nagłym rząd dostał informację o tzw. środku zabezpieczającym tak, by musiał ją odebrać. Chciałbym wierzyć w przypadek. A przypominam, że Polska jest jednym z najlepiej realizujących wyroki TSUE krajów" - powiedział wiceminister. "Chciałbym, aby nasi partnerzy w Niemczech i Unii opierali się na faktach a nie fake newsach" - dodał. Mocne słowa prezydenta Niemiec "Łączy nas znacznie więcej, niż dzieli. Mimo to wiadomo, że istnieją różnice poglądów w kwestii, którą jeszcze dzisiaj poruszymy. To nie jest tylko troska niemiecka, to jest troska całej Europy związana z reformą wymiaru sprawiedliwości" - powiedział z kolei prezydent RFN. Nawiązał w tym kontekście do piątkowego postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE. "Mam nadzieję, że rząd polski znajdzie odpowiednią drogę respektującą orzecznictwo europejskie" - oświadczył Steinmeier. Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował 19 października o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów. Steinmeier ocenił przy tym, że historia polsko-niemiecka była "pełna zwrotów". "Bardzo się cieszę, że teraz nasze stosunki są tak bliskie mimo wszelkich różnic poglądów" - mówił prezydent Niemiec. Sporna kwestia Nord Stream 2 Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem Andrzej Duda podkreślił, że są tematy, w których Polska i Niemcy mają rozbieżne stanowiska dotyczące bezpieczeństwa energetycznego. "My zdecydowanie uważamy, że inwestycja, jaką jest gazociąg Nord Stream 2, nie powinna mieć miejsca" - powiedział. "Uważamy, że zaburzy w przyszłości stosunki energetyczne w Europie w momencie, w którym gaz będzie do Unii Europejskiej tym gazociągiem dostarczany, że powoduje dominację na rynku europejskim jednego dostawcy, a przede wszystkim stawia w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, co najmniej kilka państw Europy Środkowej" - mówił Duda. Jak dodał, "absolutnie podtrzymujemy swoje całkowicie negatywne zdanie na temat tej inwestycji". "Wyrażamy zdziwienie, że instytucje europejskie takie, jak Komisja Europejska, nie zajęły jednoznacznie negatywnego stanowiska, że nie było w tym zakresie zmiany, także i dyrektywy energetycznej" - mówił prezydent. "Podtrzymujemy, że jest to projekt absolutnie o charakterze politycznym i strategicznym, a nie biznesowym i trudno jest nam to zrozumieć. Nie widzimy tutaj takiej solidarności, która jest tu potrzebna" - stwierdził Duda. --