Prezydent nadaje wszystkie cywilne i wojskowe ordery oraz odznaczenia w Polsce, od najbardziej prestiżowych, jak Order Orła Białego i Order Odrodzenia Polski, po bardziej pospolite, jak Medale za Długoletnią Służbę i za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Zgodnie z proponowaną przez prezydenta nowelizacją ustawy o orderach i odznaczeniach, miałby on możliwość wglądu do teczki każdej osoby, którą che uhonorować. Na żądanie prezydenta materiały musiałby udostępnić prezes Instytutu Pamięci Narodowej. - Nieraz zdarzało się, że nadając odznaczenia działaczom Solidarności prezydent musiał od lokalnych środowisk dowiadywać się, czy dana osoba ma status pokrzywdzonej - tłumaczy była szefowa gabinetu prezydenta, a obecnie posłanka PiS Elżbieta Jakubiak. - Ten projekt jest dobry, bo ułatwia prezydentowi wykonywanie jego obowiązków - dodaje. Innego zdania jest jednak opozycja. - Ta ustawa daje prezydentowi nadzwyczajne kompetencje do zdobywania informacji o każdej osobie - alarmuje w rozmowie z serwisem internetowym tvp.info wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO). - Kto sprawdzi, czy prezydent rzeczywiście chce nadać order sobie, o której teczkę występuje? - pyta wicemarszałek. Jak ustalił serwis internetowy tvp.info, projekt nowelizacji ustawy o orderach i odznaczeniach powstał w Kancelarii Prezydenta już przed rokiem. Dopiero teraz doczekał się jednak nadania mu druku sejmowego i rozpoczęcia nad nim prac w parlamencie. Zdaniem Elżbiety Jakubiak, świadczy to o złej woli marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.