Prezydent pozdrowił wszystkich weteranów walk z lat 1919-21, wojny obronnej z 1939 r., walk na Wschodzie i Zachodzie podczas II wojny światowej i tych, którzy w kraju walczyli z hitlerowskim i bolszewickimi oddziałami. Pozdrawiał też tych, którzy nie złożyli broni po zakończeniu wojny, gdy okazało się, że Polska zagrożona jest sowieckim totalitaryzmem. "Jesteście chlubą naszego narodu. Nie zapominamy o was i nie będziemy zapominać" - oświadczył L.Kaczyński. Podkreślał, że święto Wojska Polskiego przypomina o zwycięstwie z 1920 r., które ugruntowało naszą świeżo odzyskaną niepodległość. Przypomniał, że Bitwa Warszawska miała znaczenie dla całej Europy i pokazała, że w mniej niż 2 lata Polska - zniszczona przez I wojnę światową - potrafiła zbudować armię, która odparła sowiecką nawałę. Prezydent zauważył, że 60-letni okres bez wojen, to "pod polskim niebem, zjawisko bez precedensu". Przypomniał jednak, że nie jest tak, że na całym świecie jest pokój, i armia musi być przygotowana do misji na całym świecie. Zapewnił, że w miarę poprawy sytuacji gospodarczej w kraju, armia będzie umacniana i coraz lepiej wyposażona. "Musi być, bo pokój jest wielką wartością a siła naszej armii jest jednym z tego pokoju gwarantem" - dodał L.Kaczyński. Środowa defilada wojskowa ma pokazywać co armia już osiągnęła, a w kolejnych latach pokazywać, jak się zmienia - mówił.