Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska pozostanie domem "tak długo, jak to będzie potrzebne" dla tych, którzy z powodu sytuacji politycznej musieli opuścić Białoruś. - Nigdy nie przestaniemy wspierać was tak, jak wspieramy więźniów politycznych na Białorusi, niezależnie od ich przekonań, religii i narodowości - zapewnił prezydent RP w przemówieniu, które wygłosił w dwóch językach - po polsku i po białorusku. - Już od ponad roku Polska stała się domem dla wielu z was. Znaleźliście tu schronienie przed prześladowaniami, miejsce dla kontynuowania waszej politycznej i gospodarczej działalności, jak również, mam nadzieję, znaleźliście przyjaźń, zrozumienie i solidarność - powiedział prezydent RP. Prezydent RP do Białorusinów: Możecie czuć się w Polsce jak u siebie Duda wygłosił swoje przemówienie w 41. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, które po wielotysięcznych protestach robotników umożliwiły powstanie niezależnych związków zawodowych, NSZZ "Solidarność". Datę tę prezydent nazwał "szczególnym dla Polski dniem, związanym z najważniejszym dla milionów z nas słowem: Solidarność".- W tych dniach nasze myśli są nie tylko z tymi, którzy wówczas stoczyli długą walkę z reżimem, ale również i z tymi, którzy na całym świecie biją się o swoją wolność i elementarne prawa człowieka - oświadczył Duda. Dziś, jak wskazał prezydent, walka ta "jest udziałem naszych sąsiadów, Białorusinów". - Jako prezydent RP pragnę przekazać wam jasno, że możecie czuć się w Polsce jak u siebie, i że Polska będzie dla was domem tak długo, jak będziecie tego potrzebować. Niepodległy byt Białorusi w nienaruszalnych granicach jest jednym z ważnych czynników umacniających bezpieczeństwo i stabilny rozwój Polski oraz pozostałych państw naszej części Europy. Białoruś to kraj, którego pomyślna przyszłość jest bardzo ważna również dla nas, Polaków - wskazał prezydent. Cichanouska podziękowała Dudzie. "Cieszę się, że możemy się uczyć od Polaków" Duda nazwał Białorusinów "bratnim narodem" i podkreślił, że zasługuje on na godne życie w demokratycznym i uczciwym państwie. Swoje wystąpienie zakończył słowami: "Żywie Biełaruś! Niech żyje Białoruś! Niech żyje braterstwo narodów naszego regionu, niech żyje solidarność!". Na wystąpienie polskiego prezydenta zareagowała Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji. "W imieniu Białorusinów bardzo dziękuję Polsce oraz jej prezydentowi Andrzejowi Dudzie" - zapewniła na Twitterze. Dodała, że oba narody łączy historia, kultura i solidarność."Jest to kraj, który zawsze był nam bliski. Łączy nas wspólna historia, kultura, podobne języki, a dziś - solidarność. Cieszę się, ze możemy się tego od Was uczyć. Niech żyje solidarność" - napisała. Cichanouska kandydowała w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich, które sfałszował reżim Alaksandra Łukaszenki. Władze zmusiły ją do emigracji, więc obecnie przebywa na Litwie.