Za wnioskiem o odrzucenie projektu zagłosowało 183 posłów, przeciwko było 254, a 3 wstrzymało się od głosu. Tuż przed głosowaniem posłowie: PiS - Jacek Sasin; Ruchu Palikota - Tomasz Makowski i poseł niezrzeszony Przemysław Wipler ostro skrytykowali zapis dotyczący podniesienia progu w referendach ws. odwołania władz. Głównym celem projektu ustawy o współdziałaniu w samorządzie jest, według Kancelarii Prezydenta, zwiększenie wpływu mieszkańców na działanie samorządów m.in. poprzez prawo mieszkańców do inicjatywy uchwałodawczej. W trakcie czwartkowej debaty odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu chciało PiS, RP i SP. Z największą krytyką spotkał się zapis prezydenckiej propozycji dotyczący podniesienia progu w referendum dot. odwołania władz lokalnych. Referenda lokalne według projektu byłyby ważne bez względu na liczbę uczestniczących w nich osób - obecnie referendum jest ważne, jeżeli wzięło w nim udział co najmniej 30 proc. uprawnionych do głosowania. Wyjątkiem w propozycji jest referendum w sprawie odwołania władz samorządowych wyłonionych w wyborach bezpośrednich - dla jego ważności konieczna byłaby frekwencja nie mniejsza niż w czasie wyborów. Obecnie referendum takie jest ważne, jeżeli wzięło w nim udział nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w głosowaniu.