Projekt zakłada jednorazowe zadośćuczynienie dla Sybiraków - 200 zł za każdy pełny miesiąc okresu podlegania w latach 1939-1956 represjom, nie mniej niż 2400 zł. Szansę na uzyskanie świadczenia będą mieli represjonowani z przyczyn politycznych, religijnych i narodowościowych, w tym przebywający na przymusowych zesłaniach i deportacji w ZSRR oraz więzieni i przebywający poprawczych obozach pracy i poprawczych koloniach pracy, a także kombatanci, którzy przebywali w niewoli lub obozach internowanych, więzieniach i poprawczych obozach lub koloniach pracy. W uzasadnieniu podkreślono, że projekt jest odpowiedzią na liczne postulaty Sybiraków skierowane do prezydenta. "W piśmie organizacji kombatanckiej - Związku Sybiraków z dnia 29 maja 2018 r. sygnalizowano, że Sybiracy dożywają swoich dni bardzo często w trudnych warunkach. Kumulacja urazów psychicznych nabytych na zesłaniu i w czasach powojennych oraz nasilających się z wiekiem schorzeń fizycznych powoduje, że wymagają szczególnej opieki. Uznanie zasług Sybiraków w postaci wnioskowanej pomocy byłoby olbrzymim wsparciem nie tylko finansowym, ale również satysfakcją moralną oraz potwierdzeniem słuszności postaw życiowych i dobrze spełnionego obowiązku obywatelskiego wobec Ojczyzny" - napisano. "Taka pomoc skutkowałaby świadomością zesłańców i ich rodzin, że Ojczyzna nie zapomina o swoich obrońcach walczących nie tylko z bronią w ręku, ale również tych, którzy swoją postawą w całym życiu bronili i propagowali jej kulturę, wielowiekową historię, byli krzewicielami myśli i czynów wielkich Polaków" - podkreślono. Świadczenia będą wypłacane na podstawie decyzji Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych potwierdzającej okres przebywania w ZSRR. Wypłata będzie finansowana z budżetu państwa; organem odpowiedzialnym za świadczenia będzie Związek Ubezpieczeń Społecznych. Projekt wpłynął we wtorek do Sejmu, teraz zajmie się nim Biuro Legislacyjne.