Komisja od początku kwietnia pracuje nad dwoma projektami zmian w ustawie o SN - prezydenta i posłów PiS, ale to projekt Andrzeja Dudy został uznany za wiodący. W projekcie prezydenta m.in. zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Ustawa o SN. Poprawki Solidarnej Polski Solidarna Polska do całego projektu złożyła ponad 20 poprawek. Główne z nich dotyczyły właśnie wykreślenia zaproponowanej przez prezydenta instytucji "testu bezstronności i niezawisłości sędziego". "Celem poprawki jest realne wzmocnienie niezawisłości sędziowskiej, poprzez wyeliminowanie niezgodnej z Konstytucją RP procedury badania niezawisłości sędziowskiej po powołaniu sędziego na swój urząd przez prezydenta RP" - uzasadniła SP. Jednocześnie SP proponowała wprowadzenie "testu apolityczności" sędziego, w miejsce "testu niezawisłości". - Nasza propozycja precyzuje jedną z okoliczności bezstronności, jaką jest apolityczność. Nie ma precyzyjnych w prawie przesłanek, które pozwalałyby to stwierdzić. Zatem jesteśmy na poziomie ogólnym i zmierzamy do tego, aby to doprecyzować - mówił w środę wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. W poprawkach SP przewidziano także możliwość zażalenia Prokuratora Generalnego na postanowienie o wyłączeniu sędziego podjęte na podstawie proponowanego w poprawce przepisu dot. "apolityczności". - Test niezawisłości i bezstronności w żaden sposób nie pozwala na badanie statusu sędziowskiego - podkreślała przedstawicielka prezydenta Małgorzata Paprocka. Projekt prezydenta. Co zawiera? Poprawki SP krytykowali posłowie opozycji. - Jest obowiązkiem sędziów zabieranie głosu i ocenianie zmian wprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości, które mogłyby zaszkodzić zagwarantowanemu w konstytucji prawu do niezależnych sądów - mówiła wiceprzewodnicząca komisji Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO). Wcześniej komisja nie poparła też innego pakietu poprawek Solidarnej Polski dotyczącego m.in. zakresu spraw mających podlegać Izbie Kontroli Nadzwyczajnej SN. Tamte poprawki poparło pięciu posłów, 13 było przeciw, a 11 wstrzymało się od głosu. Projekt prezydenta zakłada przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej.