Minister Andrzej Dera na antenie TVP Info przypomniał, że tylko w Polsce Niemcy wprowadzili karę śmierci za pomoc Żydom, a jednak to Polacy uratowali najwięcej Żydów. "Mówienie, że to Polacy są współwinni Holokaustowi, jest nieprawdopodobnie niesprawiedliwe i naprawdę z tym trzeba coś robić. Inaczej w kontaktach biznesowych i turystycznych będziemy mieli niebezpieczną łatkę: 'Polak to antysemita', 'Polak to ten, który doprowadził do zagłady Żydów'. Przed tym trzeba się po prostu bronić" - powiedział minister Andrzej Dera. Podkreślił, że Polacy również byli ofiarami Niemców, natomiast kolaboranci byli w naszym kraju karani za współpracę z wrogiem. Podczas sobotniej konferencji prasowej w Monachium premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że na mocy nowelizacji ustawy o IPN nie będzie kar za mówienie, że byli "polscy sprawcy", bo tak samo byli sprawcy żydowscy, sprawcy rosyjscy czy ukraińscy - a nie tylko niemieccy. Słowa te padły w odpowiedzi na pytanie izraelskiego dziennikarza, który powiedział, że "wiele osób z jego rodziny zginęło, ponieważ donieśli na nich do gestapo Polacy". Dziennikarz chciał wiedzieć, czy mówienie o tym byłoby w Polsce karalne.