Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że Warszawa oprócz unijnych rządów, chce zaprosić przedstawicieli parlamentów narodowych, a także Parlamentu Europejskiego, tradycyjnego sojusznika w walce o możliwie jak największy unijny budżet. Debata miałaby się odbyć na jesieni, najpewniej w Polsce. Negocjacje w sprawie wieloletniego budżetu zawsze prowadzone są przez kraje członkowskie. Polska chce nieco zmienić tę tradycję i doprasza parlamentarzystów. Najważniejszy będzie udział Parlamentu Europejskiego, który chce zwiększenia wydatków w nowym budżecie po 2013 roku, na czym zależy także Polsce. Ta propozycja może jednak wzbudzić wiele emocji w kilku krajach i obecność europosłów może nie przypaść im do gustu. Jest w Unii grupa państw, która uważa, że w czasie kryzysu wydatki trzeba raczej ograniczać, a nie je zwiększać. Najgłośniej w ostatnim czasie mówiła o tym Wielka Brytania. Deputowani tymczasem mogą skierować debatę w zupełnie innym kierunku, jeśli polska propozycja dotycząca konferencji zostanie zaakceptowana. Podobno debatę w sprawie budżetu chce zorganizować także na jesieni Komisja Europejska, ale raczej tylko z udziałem unijnych krajów. Polsce zależy jednak na obecności Parlamentu Europejskiego, dlatego chce zorganizować swoją konferencję. A że będzie kierować pracami Unii, może proponować tego typu inicjatywy.