W uroczystościach nie wziął udziału - również zaproszony do Wrocławia - prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, któremu przylot do stolicy Dolnego Śląska uniemożliwiła mgła na wrocławskim lotnisku. - Dzieje Uniwersytetu Wrocławskiego stanowią symbol duchowej jedności Europy - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości w Auli Leopoldyńskiej wrocławskiej uczelni. W jego ocenie, Uniwersytet Wrocławski działa rozumiejąc, iż duchowe bogactwo Europy nie jest pełne bez krajów Europy Wschodniej, w tym szczególnie bez Ukrainy. Podkreślał także, że Uniwersytet Wrocławski "to tradycje lwowskiej uczelni, ale także przedwojenne tradycje niemieckie". Według Komorowskiego, obecność we Wrocławiu prezydenta Niemiec i zapowiadana obecność prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza to dowód, że "chcemy i potrafimy kontynuować uniwersyteckie dzieło, na które złożył się dorobek wielu lat historii społeczności uniwersyteckiej Wrocławia i wielu narodów, które przez wieki ją współtworzyły". Dodał też, że ogromne uznanie budzi fakt, iż Uniwersytet Wrocławski pragnie kontynuować wielokulturową tradycję w jednoczącej się Europie. Prezydent Niemiec Christian Wulff podkreślił, że Wrocław znajduje się pod głębokim wpływem bardzo różnorodnej historii, "w różnych swoich obliczach, za których najciemniejszą stronę odpowiadają Niemcy". - Bolesnym skutkiem tego jest to, że prawie wszyscy niemieccy mieszkańcy, których miał Wrocław nie mogli już 10 lat później tutaj mieszkać. Zamiast nich przybyli tutaj polscy obywatele, którzy wcześniej również musieli stracić swoją ojczyznę na wschodzie kraju - mówił Wulff. Prezydent Niemiec podkreślił, że mimo tej tragicznej historii możliwe jest we Wrocławiu "mówienie dziś w duchu przyjaźni". - Lwów był w lecie 1941 r. sceną mordów popełnionych pod dowództwem niemieckim. Wśród ofiar tych mordów było wielu polskich naukowców. W odpowiedzi na tę historię chcemy kształtować Europę w sposób pokojowy. Przykładem ścisłej kooperacji w Europie jest dziś Uniwersytet Wrocławski, który współpracuje z uczelniami w Niemczech i we Lwowie. Jest to poruszający fakt, że wymiana w dziedzinie nauki i techniki jest dziś filarem stosunków polsko-niemieckich - mówił. Wulff dodał, że dziś Europa nie powinna mieć żadnych "linii odgraniczających". - Czasy podziału już minęły. Prezydent Komorowski wspiera ideę Partnerstwa Wschodniego. Na tym opiera się idea europejskiej integracji. Wschodni partnerzy powinni i chcą zbliżyć się do siebie przez ściślejszą współpracę polityczną, gospodarczą, ale również w obszarze społeczeństwa obywatelskiego - powiedział prezydent Niemiec. - Miejsce Polski w Europie jest niezwykle ważne. Kraj zawdzięcza to odnoszącej sukcesy gospodarce oraz przemyślanej i opartej na równowadze polityce zagranicznej. Polska kultura kwitnie w całej Europie. Widać to w Niemczech na wystawach czy spektaklach teatralnych - powiedział Wulff. Według niego, zbliżenie Ukrainy do Unii Europejskiej może odbyć się tylko na zasadach demokracji i państwa prawa, a Polska przez swą walkę o wolność może być dobrym doradcą dla ukraińskich sąsiadów. Pod nieobecność prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza głos zabrał ambasador Ukrainy w Polsce Markijan Malskyj, który mówił o związkach Uniwersytetu Wrocławskiego z Uniwersytetem Lwowskim. Podczas uroczystości nadano dwa doktoraty honorowe Uniwersytetu Wrocławskiego. Wyróżnieni zostali niemiecki historyk prof. Norbert Conrads oraz prawnik prof. Leszek Kubicki. Wręczono także statuetki Księżnej Jadwigi Śląskiej, które przyznawane są m.in. za wkład w pojednanie polsko-niemieckie. Otrzymali je: Olga Krzyżanowska - lekarz, działaczka społeczna i polityk (UD, UW, UP), członkini rady Fundacji Batorego, prezes Stowarzyszenia Pamięci Narodowej; oraz Wolfgang Thierse - polityk SPD, wiceprzewodniczący Bundestagu (w latach 1998-2005 przewodniczący). W ramach uroczystości odbył się również koncert jubileuszowy. Chór Uniwersytetu Wrocławskiego "Gaudium" wraz z muzykami z orkiestr Uniwersytetu im. Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze oraz wrocławskiej Akademii Muzycznej wykonał fragmenty Mszy koronacyjnej C-dur Mozarta i Uwerturę akademicką e-moll Brahmsa. Rozpoczęło się również międzynarodowe, dwudniowe, kolokwium pt. "Między wiedzą a władzą. Uniwersytet wobec przekształceń państwa". Jubileusz 200-lecia Uniwersytetu we Wrocławiu związany jest z rozkazem gabinetowym króla Fryderyka Wilhelma III z dnia 3 sierpnia 1811 r., na mocy którego połączono Akademię Leopoldyńską, składającą się z dwóch wydziałów: teologii katolickiej i filozofii, z założonym w 1506 r. Uniwersytetem we Frankfurcie nad Odrą, zwanym Viadriną. Nowa uczelnia miała pięć wydziałów. Największym był wydział filozofii, który obejmował zarówno nauki humanistyczne, jak i przyrodnicze. Wydarzenie z 1811 r. uważa się za moment utworzenia pruskiego uniwersytetu państwowego. Ta data, obok roku 1702, kiedy to z inicjatywy zakonu jezuitów powołana została Akademia Leopoldyńska, oraz roku 1945, kiedy uczelnia wznowiła działalność po wojnie, jest jedną z przełomowych w historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Wcześniej prezydenci Polski i Niemiec złożyli kwiaty pod pomnikiem Pomordowanych Profesorów Lwowskich. Pomnik stojący w obrębie kompleksu Politechniki Wrocławskiej upamiętnia profesorów lwowskich uczelni, którzy zostali zamordowani przez hitlerowców 4 lipca 1941 r. na Wzgórzach Wuleckich.