O Polsat News <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-kurski,gsbi,2077" title="Jacek Kurski" target="_blank">Jacek Kurski</a> mówił w najnowszym wywiadzie dla tygodnika "Sieci". "Polsat News uprawia dziennikarstwo centrystyczne wobec jednego tylko ośrodka w obrębie Zjednoczonej Prawicy. Pozostali, w tym premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a>, są tam wściekle zwalczani" - ocenił prezes <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tvp,gsbi,1524" title="TVP" target="_blank">TVP</a>. Jego zdaniem "nawet ten niewielki element pewnego umiarkowania jest możliwy tylko tak długo, jak istnieje obecny kształt TVP i jak długo rządzi Zjednoczona Prawica". Kurski stwierdził, że sytuacja ulegnie zmianie, kiedy do władzy dojdzie inne ugrupowanie. "Dzień po politycznej zmianie cały ten nowy, i tak niewielki, zaciąg Polsatu zostanie pognany, wróci stare i znowu nie odróżnimy Polsat News od TVN 24" - powiedział. Na słowa prezesa TVP stanowczo zareagowała Dorota Gawryluk, dyrektor pionu informacji i publicystyki w Telewizji Polsat. - Tę wypowiedź traktuję jako polityczną. Każdy ma prawo do swojej opinii. Nie dostosowujemy się do potrzeb i oczekiwań, zwłaszcza politycznych - powiedziała w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. - Gdybym chciała dogadzać osobom, które mają różne opinie na temat tego, co robimy, nigdy byśmy tego nie zrobili i nie bylibyśmy w miejscu, w którym teraz jesteśmy - wskazała. - Robimy swoje, nie oglądamy się na krytykę - podkreśliła. Czytaj też:<a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-raport-reutersa-dziennikarstwo-w-czasie-pandemii-liczy-sie-w,nId,4994247" target="_blank"> Polacy ufają Polsatowi i Interii</a>