Prezes PSL był pytany w TVN24, czy jest coś takiego jak "namaszczenie" przez Donalda Tuska Kosiniaka-Kamysza na wybory prezydenckie. "Nie ma, bo to też nie jest sprawa kluczowa" - odparł lider ludowców. Jak mówił, kluczową sprawą jest, czy jest wola obywateli do tego, aby w życie weszła wizja "prezydentury samodzielnej". Tusk wystartuje? Przyznał, że rozmawiał ostatnio z Tuskiem, ale głównym tematem była sprawa ewentualnego startu byłego premiera na szefa Europejskiej Partii Ludowej, bo PSL jest częścią tej formacji. Kosiniak-Kamysz dopytywany, czy w zamian będzie poparcie Tuska dla niego w wyborach prezydenckich, odparł, że nie rozmawiali o tym. Pytany, czy Tusk jego zdaniem wystartuje w wyborach prezydenckich, szef ludowców odpowiedział, że "to pytanie trzeba zadać Donaldowi Tuskowi". "Chyba jeszcze decyzja nie jest podjęta (...) co zrobi Donald Tusk, wie naprawdę tylko Donald Tusk (...). Dzisiaj bym nie stawiał wielkich pieniędzy na to, że wystartuje, ale zobaczymy" - zaznaczył. Kosiniak-Kamysz namawia do prawyborów Kosiniak-Kamysz na stwierdzenie, że namawia całą opozycję, aby poparła go w wyborach prezydenckich, odpowiedział, że namawia do zgłoszenia innych kandydatur do prawyborów, szczególnie z PO. Lider PSL powiedział, że wyobraża sobie zrobienie poważnego badania np. przez dwie sondażownie i wtedy wskazanie kandydata nie tylko przez członków partii. "Robienie prawyborów wśród członków partii politycznej nie jest reprezentatywne" - ocenił. "Wierzę w głosowanie na osobę, nie partię" Podkreślił, że w wyborach prezydenckich startują konkretni kandydaci, a nie partie polityczne. "Wierzę, że to będzie głosowanie na osobę, nie tylko na środowisko polityczne" - powiedział lider PSL. "Dzisiaj jesteśmy przekonani, że kandydat wystawiany nie może być wystawiony tylko przez jedną partię polityczna, tylko musi zgromadzić różne środowiska. W pierwszej kolejności dla mniej ważne jest zabieganie o poparcie środowiska Kukiz'15, Unii Europejskich Demokratów, czyli tych wszystkich, z którymi tworzyliśmy Koalicję Polską" - powiedział Kosiniak-Kamysz. "Silne poparcie i na wstępie wystawienie jednego kandydata daje dużo większe szanse na zwycięstwo w wyborach. Cóż z tego, że będzie poparcie po I turze, to się do tej pory nie sprawdzało, bo te głosy przechodziły w różny sposób" - powiedział lider PSL. Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę Rada Naczelna PSL podjęła w niedzielę uchwałę, w której stwierdza, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz. Wcześniej jednak zaapelowała o prawybory w całej opozycji. Sam prezes PSL zapewnił, że jeśli w ramach tych prawyborów znajdzie się lepszy kandydat, on jest gotów się wycofać.