Kandydat PiS zadeklarował, że jako prezydent sprzeciwi się zmianom zmierzającym do ograniczenia bezpłatności studiów. Poparł też zachowanie możliwości bezpłatnej nauki na kilku kierunkach. Zapewnił, że będzie działał na rzecz poszerzenia dostępu do kredytów studenckich i zwiększenia ich kwot. Kaczyński zobowiązał się również, że będzie wspierał dążenie do zapewnienia powszechnego dostępu studentów do internetu szerokopasmowego oraz elektronicznych baz wiedzy i bibliotek. Poparł też projekt obywatelski, który zakłada przywrócenie 49-procentowej ulgi dla studentów i uczniów na przejazdy PKP i PKS. Jak podkreślił, popiera wprowadzenie częściowego wynagrodzenia za pracę wykonywaną w ramach praktyk i staży. Chciałby również, by instytucje publiczne zwiększyły liczbę oferowanych praktyk i staży. Zdaniem kandydata PiS, Polska w 2020 roku powinna być regionalnym liderem nowoczesnych technologii, a studenci powinni mieć możliwość kształcenia się w tym kierunku. Kaczyński zadeklarował, że podpisuje 10 tez "z pełnym przekonaniem". - Dla waszej przyszłości, nas wszystkich, dla przyszłości Polski - powiedział. Zdaniem Kaczyńskiego pomyślność Polaków, to połączenie pomyślności milionów ludzi, którzy mają możliwość rozwijania się, dobrej pracy i uczestniczenia w tym wszystkim, co jest dzisiaj w świecie "na czele". - To jest nasza ambicja, to jest ambicja jak najbardziej właściwa, to ambicja, która powinna być główną motywacją naszego marszu do przodu. Ku temu ma zmierzać moja prezydentura - podkreślił. Kandydat PiS zauważył, że obecnie pojawia się zjawisko wykorzystywania młodych ludzi - jako bezpłatnych pracowników. - To jest nadużycie, z którym trzeba walczyć, trzeba tutaj wprowadzić odpowiednie przepisy - zaznaczył. Jego zdaniem, Polska musi wejść na drogę nadrabiania tego wszystkiego, co zostało zaniedbane w edukacji młodych ludzi w poprzednich latach. - To musi być jeden z przedmiotów naszego ponadpartyjnego, narodowego porozumienia, o które w trakcie kampanii wyborczej zabiegam. To jest sprawa o rozstrzygającym znaczeniu dla naszej przyszłości - ocenił. - Warto być Polakiem, ale to, jak warto być Polakiem, będzie zależało w ogromnej mierze od tego, jak wy (studenci) wykorzystacie tą szansę, która dzisiaj istnieje - podkreślił Kaczyński. Kandydat PiS zauważył, że w czasach kryzysu może pojawiać się u niektórych polityków pytanie, czy Polskę stać na duże wydatki na edukację. - Mamy środki europejskie, mamy niemałe środki własne (na edukację) - przekonywał. Na konferencji pojawiła się minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka. W rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że reformy rządu Donalda Tuska idą dalej, niż podpisane przez Kaczyńskiego postulaty. - Nie podpisujemy żadnych postulatów, ale je realizujemy, dlatego chciałam usłyszeć, czy jeszcze jakieś nowe pomysły usłyszę. Żadnych jednak nie usłyszałam - mówiła Kudrycka. Minister podkreśliła, że rząd przyjął już założenia do ustawy o szkolnictwie wyższym. - Większość postulatów autentycznie zawierają nasze założenia reformy szkolnictwa wyższego - zaznaczyła. Zapewniła, że nieprawdziwy jest zarzut, że rząd chce wprowadzić odpłatność za kilka kierunków studiów. - My mówimy tylko, że ci studenci, którzy źle studiują, otrzymują oceny niedostateczne na jednym kierunku, nie powinni studiować drugiego - zaznaczyła Kudrycka.