"Jeśli chodzi o dwie pierwsze afery, to trudno sądzić, że Donald Tusk o nich nie wiedział. Czyli miał obowiązek podjąć działania. Niepodjęcie tych działań jest przestępstwem urzędniczym" - mówi Jarosław Kaczyński. Pytany o kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego na szefa RE, prezes PiS odpowiada: "To człowiek proeuropejski - my jesteśmy proeuropejskimi realistami. (...) Doskonale zna politykę brukselską od salonów po zakamarki kuchni, od lat zasiada w Parlamencie Europejskim, a wcześniej był przez lata szefem Urząd Komitetu Integracji Europejskiej".Jak podkreślił, "w przeciwieństwie do Tuska ma również kompetencje językowe do sprawowania funkcji w Unii. Jest jednym z najlepszych znawców spraw związanych z funkcjonowaniem wspólnoty w Europie"."Powiem zatem wprost - tak, pan Jacek Saryusz-Wolski to dobry kandydat na szefa Rady Europejskiej" - oświadczył Jarosław Kaczyński.