Jarosław Kaczyński przekonywał, że PiS jest formacją empatyczną, która umie wczuć się w sytuację innych, także tych, których dotknęły przemiany odbywające się w Polsce po 1989 r. Zwrócił uwagę, że rządowe programy społeczne przyczyniły się do spadku ubóstwa. "Nasz wielki program społeczny doprowadził do tego, że sfera ubóstwa, często skrajnej nędzy, ten zeszyt wiszący w bardzo wielu sklepach na polskiej prowincji, to wszystko zostało zlikwidowane. To nasze wielkie osiągnięcie, nie tylko polityczno-ekonomiczne, to nasze osiągnięcie społeczne i - powiem więcej - nasze osiągnięcie moralne" - podkreślił Kaczyński. Zaznaczył, że sytuacja, która miała miejsce w Polsce przez wiele lat, była "sytuacją niemoralną". "To była sytuacja, w której łamano podstawowe reguły solidarności społecznej. Myśmy te reguły solidarności społecznej, reguły Solidarności - tego największego w dziejach ludzkości ruchu społecznego - przywrócili" - powiedział prezes PiS. Jarosław Kaczyński: Nie będzie małżeństw homoseksualnych Kaczyński stwierdził, że w najbliższych wyborach Polacy zdecydują także o kwestiach fundamentalnych - ideach. Ocenił przy tym, że cywilizacja europejska opierała się zawsze na chrześcijaństwie. "Ta cywilizacja jest przez niektórych atakowana na zachód od naszych granic i my tutaj musimy się obronić" - mówił prezes PiS. "Jest różnica między tolerancją a afirmacją - my nie będziemy tego afirmować, polskie państwo nie będzie tego afirmować: nie będzie małżeństw homoseksualnych, nie będzie adopcji dzieci (przez pary homoseksualne), nie będzie także eutanazji, musimy się przed tym obronić" - podkreślił Kaczyński. "Jesteśmy na wszystko przygotowani" Prezes PiS podkreślił, że w dalszym ciąg trzeba wyrównywać poziom życia w Polsce, podnosić wysokość płac i wspierać rodziny. "Niezależnie od tego, czy w Europie będzie koniunktura czy dekoniunktura, jesteśmy na to wszystko przygotowani" - zadeklarował Kaczyński. "Żyjemy w tej rzeczywistości całkowicie realnie, oceniamy sytuację i przygotowujemy się na każdy wariant, na wariant niewielkiego spowolnienia wokół nas, na wariant lekkiego kryzysu, ciężkiego kryzysu - w każdym z tych wariantów będziemy kontynuowali naszą politykę społeczną i politykę rozwoju" - dodał prezes PiS.