Kaczyński, który wystąpił podczas konwencji swej partii w Koninie (woj. wielkopolskie), podkreślił, iż sukcesem Polski jest to, że jak wszystko na to wskazuje, będziemy mieć komisarza do spraw rolnictwa. "To jest superważny komisarz" - ocenił prezes PiS. "To jest człowiek, który nadzoruje w ciągu kadencji 380, nie chcę się pomylić, być może 340 miliardów euro, ale w każdym razie to jest suma, która jeśli ją przeliczyć na złotówki, to odpowiada czterem polskim budżetom" - wskazywał lider Prawa i Sprawiedliwości. Przekonywał, że Janusz Wojciechowski jako komisarz do spraw rolnictwa może bardzo dużo zdziałać dla Polski. "Bardzo wzmocnić nasze gospodarstwa, szczególnie bardzo wzmocnić te mniejsze gospodarstwa i dlatego, że jest do tego świetnie przygotowany i dlatego, że to jest jego idea i dlatego, że to wpisuje się dobrze też w różnego rodzaju oczekiwania europejskie" - argumentował Kaczyński. Podkreślał przy tym, że małe gospodarstwa ekologiczne to przyszłość polskiego rolnictwa. "A bardzo doświadczony polityk, który ma to prowadzić, ma naprawdę świetne kwalifikacje" - wskazywał prezes PiS. "Jest specjalistą" Przypomniał, że Janusz Wojciechowski przez trzy kadencje zasiadał w komisji do spraw rolnictwa Parlamentu Europejskiego; był także jej wiceprzewodniczącym. "Jest człowiekiem, który nie tylko świetnie zna się na rolnictwie, sam się wywodzi z rolniczej rodziny, zna to z bliska, ale to jest człowiek, który świetnie zna to, co można określić jako europejską politykę rolną, jest specjalistą w tej dziedzinie" - mówił Kaczyński. Lider PiS podkreślił też, że Wojciechowski jest "wielkim przyjacielem zwierząt". "Ja go za to też strasznie lubię osobiście" - dodał. Von der Leyen, a Timmermans Kaczyński nawiązał też do unijnych negocjacji, które ostatecznie wyłoniły Ursulę von der Leyen jako przyszłą szefową nowej Komisji Europejskiej. O stanowisko to ubiegał się też obecny wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. "Chciano nam zrobić prezent w Unii Europejskiej - pana Timmermansa na przewodniczącego. Kto powiedział: nie bierzemy tego prezentu? I dało się? Udało się. Czy gdybyśmy byli na marginesie, nie mieli umiejętności działania, nie mieli wpływów, toby się udało? Nie udało by się" - przekonywał Kaczyński.