W konwencji w sali koncertowej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Podleśnej (główny gmach Opery mieści się w innym miejscu-PAP) wzięło udział kilkaset osób, wśród nich premier Mateusz Morawiecki, parlamentarzyści z województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, władze województwa, samorządowcy z obu regionów, które w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego tworzą jeden okręg wyborczy nr 3. Prezes PiS i premier wspierali kandydatów tej partii w tych wyborach. "Jedynką" jest europoseł prof. Karol Karski, "dwójką" były minister rolnictwa poseł Krzysztof Jurgiel. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Karol Karski złożyli życzenia obchodzącym właśnie Wielkanoc prawosławnym mieszkańcom regionu. "Regiony wschodnie cierpiały i nadal cierpią" Prezes Kaczyński podkreślał, że regiony wschodnie mają duży potencjał rozwojowy, choć przez wiele lat "cierpiały i dalej cierpią" z powodu różnego rodzaju ograniczeń, które ten rozwój hamowały. Podkreślał, że celem PiS jest "radykalna zmiana" tej sytuacji i budowa szans rozwojowych. "Naszym programem już realizowanym, na który już zostały zapewnione środki, jest radykalna zmiana tej sytuacji i to zarówno, jeśli chodzi o ziemię podlaską, część mazowieckiej (...), ale i także ziemię warmińsko-mazurską" - zapewnił Kaczyński. Via Carpatia Wskazał, że takim przedsięwzięciem, które zmieni europejską geopolitykę jest trasa Via Carpatia, która będzie - jak mówił - nową, wielką osią transportową, także ekonomiczną, rozwojową. "Trzeba dawać szansę i te szanse są - są budowane i będą budowane. Powiem o tej największej szansie - to jest Via Carpatia, wielka droga, wielkie przedsięwzięcie w skali europejskiej, które połączy północ i południe Europy, to jest nowa wielka oś transportowa, co za tym idzie także ekonomiczna, ale to jest także oś o charakterze politycznym, to będzie także zmiana europejskiej geopolityki i ogromna szansa rozwojowa dla tej ziemi" - przekonywał prezes PiS. Według niego, jej budowa była inicjatywą PiS i to dzięki tej partii będą pozyskane na ten cel środki z UE. Prezes PiS dodał, że szansa ta będzie "bardzo wzmocniona", bo razem z trasą S61 Via Baltica i kolejową Rail Baltica przez Białystok, powstanie w regionie "wielki węzeł komunikacyjny i nie tylko komunikacyjny Europy". "Bo tu się skrzyżują najważniejsze drogi" - mówił Kaczyński i podkreślał, że inwestycje te całkowicie zniwelują wykluczenie komunikacyjne tego regionu. Kaczyński wskazywał także, że region to także "zagłębie" mleczarskie w Polsce, czy rozwinięta branża meblarska. Szansy rozwojowej upatruje również w rolnictwie ekologicznym. W tym kontekście zwrócił uwagę na swoją zapowiedź sprzed kilku tygodni dotyczącą 100 zł dopłaty do każdego tucznika i 500 zł do każdej krowy. "Te gospodarstwa mogą otrzymywać, niezależnie od dopłat do hektara, bardzo poważne środki" - zwracał uwagę szef PiS. "To jest nasz program dla tej ziemi i to jest nasz program dla Polski, program równości, jedności, dobrze rozumianej jedności narodowej, program, który ma służyć, służyć każdemu Polakowi, każdej polskiej rodzinie, który ma zapewniać to, co jest dla nas wszystkich najważniejsze, to znaczy byśmy mogli z podniesionym czołem powiedzieć: wykorzystaliśmy szanse, dogoniliśmy Europę, zlikwidowaliśmy skutki naszej nieszczęśliwej historii, a w szczególności II wojny światowej" - mówił Kaczyński. "Dążymy do równości" Prezes PiS podkreślał, że rząd chce zrównoważonego rozwoju i praw dla wszystkich, jest za koncepcją zakładającą zrównoważony rozwój wszystkich miejsc, każdego powiatu, gminy, a nie tylko dużych ośrodków. "My tej równości chcemy i do niej dążymy" - zapewnił Kaczyński. Dodał, że PiS zawsze przeciwstawiało się koncepcji polaryzacyjno-dyfuzyjnej i rozwojowi metropolitalnemu. "Chcemy tego rozwoju nie dlatego, że jesteśmy przedstawicielami jakiejś ideologii, chcemy po prostu jako Polacy. Polska, naród polski, to musi być wspólnota, ale wspólnota to musi być coś realnego, to musi być równość szans" - mówił prezes PiS. "Wiadomo, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która konsekwentnie dąży do tego, by nasz kraj, nasza ojczyzna (...) doścignęła Unię Europejską - przeciętną UE, a później przeciętną tych krajów bogatszych od nas na Zachodzie od naszych granic - jeżeli chodzi o poziom rozwoju gospodarczego i poziom życia" - mówił na konwencji Jarosław Kaczyński. Jak wskazał, "europejskość to jest poziom życia". "Chcemy go osiągnąć - chcę to mocno podkreślić - w całej Polsce, a nie tylko w niektórych jej częściach" - oświadczył prezes PiS. "Musimy uczynić nasz naród narodem europejskim, ale jednocześnie narodem naprawdę wielkim. I jest na to szansa, tą szansą jest dobra zmiana, tą szansą jest ta droga, którą już wybraliśmy" - powiedział Kaczyński, prosząc o głosy na PiS w wyborach do PE. "Bo to jest przecież pierwsza tura tych wyborów 2019 roku, wyborów, które zdecydują o dalszym losie Polski" - podkreślił prezes PiS. Rozwój i siła czy LGBT i tym podobne? "Rozwój, równość, siła, godność czy to, co prezentują nasi przeciwnicy: likwidacja różnych instytucji, kłanianie się w pas, LGBT, i tak dalej, i tym podobnie. Ja wiem, że Polacy wybiorą tak jak trzeba" - podkreślił Kaczyński. Prezes PiS zwrócił też uwagę, że w PE "potrzebni są ludzie, którzy potrafią się tam poruszać, którzy nie mają żadnych kłopotów z tym poruszaniem się". "Doskonale znają europejskie prawo, doskonale posługują się co najmniej angielskim. Krótko mówiąc, to ci, którzy muszą stanowić tę czołówkę naszej ekipy, bo tylko wtedy może być ona skuteczna" - stwierdził. W tym kontekście dodał, że obecna ekipa PiS w PE pokazała w kończącej się już kadencji, iż jest skuteczna. Kaczyński prosił też o poparcie dla Karola Karskiego i Krzysztofa Jurgiela. "Ale tutaj trzeba walczyć nie o jeden mandat, ale o dwa. To musi być nasza ambicja. Jest Krzysztof Jurgiel i on też musi być w europarlamencie" - dodał szef PiS. "Pamiętajcie, że sukces tutaj, sukces na tej ziemi (...), to będzie podstawa naszego zwycięstwa w tych wyborach i przyszłego zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, a później jeszcze prezydenckich. Zwycięstwa dobrej zmiany, dobrej przyszłości naszej ojczyzny" - podsumował Kaczyński. Głos premiera Premier, mówiąc o Podlaskiem, gdzie w Suchowoli znajduje się geograficzny środek Europy, powiedział, że "tu nie tylko jest i może być ten geograficzny środek Europy". "Tu może być i będzie ten gospodarczy środek Europy" - oświadczył szef rządu. W ocenie Morawieckiego, warunkiem rozwoju gospodarczego kraju jest rozwój infrastruktury, do którego potrzebna jest wizja, a którą 13 lat temu przedstawił Lech Kaczyński w tzw. Deklaracji Łańcuckiej. Premier mówił, że deklaracja ta tworzy inną oś. "Nie oś wschodnio-zachodnią, bardzo ważną, ale dla nas, w naszych warunkach, ona oznacza trochę takie przeciąganie liny między Rosją a Niemcami, a my gdzieś tutaj pośrodku. A więc wyrwanie się z tej osi wschód-zachód, która może być dla nas dobra i ważna, jest dla nas dobra i ważna, ale nadanie charakteru, nowego impulsu rozwojowego tej osi północ-południe, jest naszą ogromną szansą rozwojową" - zwrócił uwagę i dodał, że obecny rząd stawia na budowę Via Carpatia (S19), Via Baltica ( S61) czy S16. Podkreślił, że "to właśnie na skrzyżowaniu osi wschód-zachód, północ-południe leży Podlasie, Lubelszczyzna, Wschodnie Mazowsze". "Tutaj będziemy rozwijać te ziemie w sposób, który jest najbardziej właściwy, który przysłuży się do supernowoczesnego rozwoju" - zapewniał. Mówił, że dzięki rozwojowi połączeń drogowych i kolejowych będzie też możliwy rozwój nowoczesnych branż, których wielki potencjał - w ocenie Morawieckiego - ma Podlaskie. "Będziemy tutaj przyciągać nowoczesne inwestycje infrastrukturalne i nowoczesne inwestycje biznesowe" - przekonywał Morawiecki. "Tych barier nie powinno być" Premier podkreślił, że rząd jest świadomy barier, jakie mają przedsiębiorcy w tym regionie, żeby wejść na rynki europejskie. "Tych barier nie powinno być, o to walczymy od początku naszych rządów, żeby likwidować te bariery, o to walczą nasi europarlamentarzyści z panem prof. Karolem Karskim na czele" - mówił zwracając się do przedsiębiorców. Morawiecki oświadczył też, że rząd jest za "europejskością w konkrecie". Mówił o różnicach w rozumieniu europejskości konkurentów politycznych PiS, a jego partii. "Czy europejskie jest zabranie obywatelom 150 miliardów OFE? Nie europejskie (...). Czy europejskie jest przyzwolenie na pracę - jak jeszcze było kilka lat temu - za pięć złotych za godzinę? Nie, to nie jest europejskość. Takiej europejskości nie chcemy" - stwierdził. "Czy europejskie jest zamykanie posterunków policji, zamykanie szkół? To nie jest europejskość" - kontynuował. Jak ocenił, takie działania to "europejskość jako usta pełne frazesów". "My jesteśmy za europejskością w konkrecie; za europejskością, która będzie służyć podlaskiej ziemi, mazurskiej ziemi, warmińskiej ziemi. Bo właśnie na tym polega realna europejskość, która służy Polakom. Na walce o prawa polskich konsumentów, wyrównaniu dopłat rolników - co będzie następowało bardzo szybko w kolejnej perspektywie unijnej (...). To w końcu przyciąganie tych inwestycji drogowych, kolejowych właśnie do Podlasia. To jest europejskość na Podlasiu" - podkreślił Morawiecki. Jak dodał, regiony będą także korzystać z dużych pieniędzy z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych, który stworzył obecny rząd PiS i Zjednoczonej Prawicy. Europejskością w konkrecie nazwał też walkę z patologiami, jakimi są mafie VAT-owskie. Morawiecki zaznaczył, że dziś przywódcy unijnych krajów pytają, jak to się stało, że tak krótkim czasie w Polsce domknięta została luka VAT-owska. "W krótkim czasie 2-2,5 roku - zamknięcie o prawie 50 proc., praktycznie 60 mld zł - to jest to, o co pytają nas premierzy z Europy" - powiedział. "Polska staje się coraz mocniej bijącym sercem Europy" W ocenie premiera, Polska jest coraz mocniejszym krajem Europy. "Polska staje się coraz mocniej bijącym sercem Europy, ale rytm tego serca musi być nadawany tutaj, z ziemi podlaskiej, z Polski wschodniej, ziemi mazurskiej, z ziemi warmińskiej" - mówił i dodał, że PiS przyświeca wizja rozwoju Polski "terytorialnie zrównoważonego". "Potrzebujemy kontynuacji dobrej zmiany, potrzebujemy zmiany na dobre. Jedyną gwarancją jest dobra, mądra, silna, energiczna ekipa PiS w Unii Europejskiej" - przekonywał. "Chcemy żeby Europa była dla nas trampoliną, była dla nas dobrą rodziną państw, Europą ojczyzn. Potrzebujemy zatem energicznych liderów" - podkreślił premier. Morawiecki mówił, że PiS chce być w UE by odłożyć do lamusa nieprawdziwy podział, "który nam wmawiano, że Polska może być albo przedsiębiorcza albo tylko socjalna. My pokazaliśmy, że łączymy Polskę innowacyjną, Polskę przedsiębiorczą z Polską solidarną i po to idziemy do Europy" - powiedział.