Prezes PiS chce dymisji marszałka. Reakcja po zachowaniu Grzegorza Brauna
Jarosław Kaczyński skomentował zachowanie posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który przy pomocy gaśnicy zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Według prezesa PiS jest to "wynik tego, że wolno było atakować kościoły". - Niszczone są podstawy kulturowe naszego porządku nie tylko politycznego, ale cywilizacyjnego i niszczone są w sposób zamierzony. I to jest skutek - stwierdził. Jak podkreślił w związku z incydentem marszałek Sejmu powinien podać się do dymisji.
We wtorek poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe.
Jarosław Kaczyński o zachowaniu Grzegorza Brauna
Zachowanie posła Konfederacji skomentował prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o całe zajście m.in. przez dziennikarza Interii.
- Sądzę, że to jest wynik tego, że wolno było atakować kościoły. Nieustannie są atakowane uroczystości żałobne, to miesiąc w miesiąc się dzieje. Są zachęty w tym kierunku ze strony obecnej większości parlamentarnej. (...) Niszczone są podstawy kulturowe naszego porządku nie tylko politycznego, ale cywilizacyjnego i niszczone są w sposób zamierzony. I to jest skutek - powiedział.
Według niego marszałek Sejmu Szymon Hołownia powinien podać się do dymisji.
- Najlepsza byłaby dymisja Hołowni, bo to jest jeden, wielki show, a nie Sejm. To jest po prostu cyrk i to jest robienie widowiska z czegoś, co jest poważne - stwierdził.
- Naszą cywilizację sprowadza się do tego, żeby zrobić z tego show, żeby część społeczeństwa, która tego oczekuje, może nie ta mająca największe możliwości umysłowe, właśnie w ten sposób była mamiona - podsumował.
Grzegorz Braun ukarany
W związku z incydentem marszałek Szymon Hołownia wykluczył Grzegorza Brauna z obrad Sejmu i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury o zakłócanie obrządku religijnego.
Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.
- Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego kultu na terenie Sejmie RP. Jak rozumiem przez zebranych przemawia ignorancja. Nie jesteście państwo przesłania treści tego aktu zwanego niewinnie "świętami chanuka" - tłumaczył swoje zachowanie poseł Konfederacji.
- Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja właśnie przywracam stan normalności i równowagi kładąc kres aktom satanistycznego, rasistowskiego triumfalizmu, ponieważ takie jest przesłanie tych świąt - dodał.
Współpraca: Julia Jasińska
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
