Powiedział on, że w najbliższym czasie przedstawi w Sejmie raport z kontroli budowy Stadionu Narodowego w Warszawie. Wykazała ona wiele wątpliwości. Najpoważniejsze dotyczą kosztów budowy Stadionu. Prezes NIK dodał, że Izba negatywnie oceniła kolejnych ministrów sportu, którzy nadzorowali inwestycję. Nie będzie jednak wniosków do prokuratury, gdyż kontrola nie wykazała takiej potrzeby. - Nie uznaliśmy, że żadne z tych zdarzeń wymaga oceny w wymiarze prawno-karnym. Oceniliśmy negatywnie sposób nadzoru nad tą inwestycją, wielokrotnie zwiększone koszty, brak określenia ryzyka początku tej inwestycji i różne rzeczy, które wynikają z braku takiego precyzyjnego bieżącego nadzoru - mówił w środę szef NIK w radiowej Trójce. Jako przykład finansowo mniejszych nieprawidłowości, ale budzących bardzo duże wątpliwości, wymienił zakup wyposażenia kuchennego na stadionie. - Nieprawidłowo wydatkowano np. 36 mln zł na wyposażenie powierzchni gastronomicznych dla firmy, która robi usługi cateringowe na stadionie - powiedział Kwiatkowski. - Ten koszt powinien ponieść ten, kto jest najemcą albo ten, kto jest operatorem stadionu, a nie ministerstwo sportu - wyjaśnił. Prezes NIK powiedział, że z formalnego punktu widzenia budowa nadal trwa, bo Skarb Państwa jest w sporze z wykonawcami. - Dzisiaj Skarb Państwa pozostaje w sporze z głównym wykonawcą o 460 mln zł, a w ramach sporu jest także dyskusja o 150 mln zł tzw. gwarancji - wyjaśnił.Wcześniej w sprawie Stadionu Narodowego NIK uznała, że ministerstwo sportu mogło wykorzystać niezgodnie z przeznaczeniem blisko 6 mln zł - zamiast na promocję Mistrzostw Europy w piłce nożnej 2012 oraz siatkówki resort wydał je m.in. na koncerty Madonny i Coldplay. Według Izby organizacja koncertu i kilku innych imprez przyniosła 4,6 mln zł strat. W sprawie organizacji koncertu Madonny na Stadionie Narodowym prokuratura prowadzi śledztwo, w którym 16 kwietnia zeznawała m.in. b. minister sportu Joanna Mucha. Śledztwo dotyczy podejrzenia przekroczenia uprawnień przez urzędników resortu w związku z finansowaniem koncertu i przekazaniem Narodowemu Centrum Sportu blisko 6 mln zł na jego organizację. Ministerstwo Sportu i Turystyki argumentowało, że miało zgodę resortu finansów na wykorzystanie środków. Kwiatkowski przypomniał, że NIK kontroluje też wspieranie rodzin przez państwo. Kontrola obejmie również wsparcie dla opiekunów niepełnosprawnych. Zdaniem prezesa NIK trzeba przeanalizować, czy system wspierania rodzin nie potrzebuje zmian, które mogłyby go usprawnić, a jednocześnie zapobiec patologiom.Mówiąc o sprawie rządowego spotu telewizyjnego, upamiętniającego 10-lecie wejścia do Unii Europejskiej, Kwiatkowski powiedział, że NIK kontroluje co roku wydatki rządu. Zbada więc także sprawę tego spotu. Kwiatkowski podkreślił, że trzeba sprawdzić, czy takie materiały mają charakter informacyjny, czy wyborczy. Dodał jednak, że rocznice ważnych wydarzeń, takich jak wstąpienie do Polski do Unii, powinny zostać należycie upamiętnione. Prezes NIK powiedział, że w ramach kontroli w grupie PKP zostanie zbadana celowość zakupu pociągów Pendolino. Dodał, że PKP powinny egzekwować wszystkie wymogi, określone w warunkach przetargu na zakup tych pociągów. Kwiatkowski dodał jednak, że ocena zarządzania grupą PKP będzie możliwa dopiero po zakończeniu kontroli. Nawiązując do przeprowadzonej przez NIK kontroli oznakowania dróg, Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że przyniosła ona dwa ważne wnioski. Jeden dotyczy wprowadzenia zasad organizacji ruchu na wszystkich polskich drogach, a drugi karania osób odpowiedzialnych za zaniedbania w oznakowaniu dróg.