Prokuratura postawiła już zarzuty Robertowi O., prezesowi Centrum. Pierwszy z nich dotyczy prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia. Drugi wiąże się z tym, że - według śledczych - w Krajowym Rejestrze Sądowym Robert O. przedstawił nieprawdziwe informacje na temat podmiotu, w którym był prezesem. Śledztwo w sprawie Centrum prowadzone jest od stycznia. Zawiadomienie do prokuratury złożyła Komisja Nadzoru Finasowego, która już rok temu miała zastrzeżenia dotyczące tego "parabanku". Zainteresowała się nim m.in. dlatego, że w umowach z inwestorami gwarantowano 45 procent zysku w skali roku - to więcej niż obiecywał Amber Gold. Prokuratura nie ujawnia na razie, czy przez działalność Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowego ktoś został poszkodowany. O nieobecności prezesa można przeczytać już na stronie internetowej Centrum. Po wejściu na witrynę na ekranie wyświetla się plansza: "Szanowni inwestorzy. Z powodu nieobecności prezesa spotkania inwestorów zaplanowane w dniach 18-19. września 2012 zostają odwołane. Za powstałe utrudnienia przepraszamy".