Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) przy OBWE zapewniło we wtorek, że obserwuje sytuację po wyborach w Polsce, a analizy i dokumenty zostaną uwzględnione w raporcie końcowym. Sędzia Lemańska, prezes Izby SN, która jest uprawniona do rozpatrywania protestów wyborczych, poinformowała w środę w rozmowie z TVN24, że Izba pozostaje w stałym kontakcie z ambasadorem Janem Petersenem, kierownikiem misji OBWE. Prezes IKNiSP poinformowała też, że OBWE zwróciło się do SN z prośbą o przekazanie informacji ws. protestów. Zaznaczyła przy tym, że taka informacja została już przygotowana. Lemańska dodała, że OBWE poprosiło również o przekazywanie informacji o wszystkich posiedzeniach o charakterze jawnym ws. protestów wyborczych. Zapewniła, że taka informacja będzie przekazywana. Starania o międzynarodowy nadzór Lider PO Grzegorz Schetyna poinformował we wtorek, że podjął starania o międzynarodowy nadzór procedur dotyczących złożonych przez PiS w Sądzie Najwyższym protestów wyborczych - PiS domaga się m.in. ponownego przeliczenia głosów w sześciu okręgach wyborczych do Senatu. Protesty rozpatrywać ma nowa izba SN - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Schetyna ocenił, że nie ma pewności, że głosy będą przeliczane w sposób transparentny, dlatego we wtorek spotkał się w Warszawie z Janem Petersen, przewodniczącym krótkoterminowej misji obserwacyjnej wyborów parlamentarnych OBWE. Protesty wyborcze PiS złożył do Sądu Najwyższego protesty wyborcze dotyczące wyników wyborów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu. Protesty dotyczą okręgów: nr 12 (jeden z okręgów w woj. kujawsko-pomorskim), nr 75 (jeden z okręgów w woj. śląskim), nr 100 (jeden z okręgów w Zachodniopomorskiem) i trzech okręgów w Wielkopolsce: nr 92, 95 i 96 - we wszystkich tych okręgach wygrali kandydaci opozycji. PiS wnioskuje m.in. o ponowne przeliczenie głosów. Także Koalicja Obywatelska złożyła we wtorek w SN protesty wyborcze - KO chce powtórzenia wyborów do Senatu w trzech okręgach: w Jeleniej Górze, Łomży i Pabianicach, gdzie wygrali kandydaci PiS. Zdaniem KO w tych trzech okręgach wybory mogły zostać przeprowadzone z naruszeniem prawa.