W ocenie śledczych z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która prowadzi śledztwo przeciwko Marcinowi P., dalsze stosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania jest konieczne dla "zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania". We wniosku do sądu prokuratura podkreśliła, że podejrzanemu grozi surowa kara, a ponadto zachodzi obawa matactwa z jego strony. Biznesmen przebywa w areszcie w Piotrkowie Tryb., czas aresztowania upływa mu 28 listopada. W poniedziałek sąd przedłużył areszt do 28 lutego 2013 r. Szef Amber Gold nie został dowieziony na poniedziałkowe posiedzenie gdańskiego sądu, reprezentował go obrońca Łukasz Daszuta. W sierpniu gdańska prokuratura przedstawiła Marcinowi P. w sumie siedem zarzutów, m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej, posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu na kwotę 50 mln zł, a także zarzut oszustwa znacznej wartości; przyjęto, że działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc ze swej działalności stałe źródło dochodu. Może mu grozić za to kara do 15 lat więzienia. 30 sierpnia gdański sąd zdecydował o aresztowaniu Marcina P. na trzy miesiące. W październiku do łódzkiej prokuratury okręgowej trafiły dwa śledztwa związane z Amber Gold, prowadzone dotąd w Gdańsku: główne, ws. Marcina P., oraz postępowanie dot. Portu Lotniczego w Gdańsku i OLT Express.