Przed II turą wyborów samorządowych Tusk poparł kandydata PO na prezydenta Starogardu Gd. na spotkaniu w miejscowym starostwie. Za prowadzenie agitacji wyborczej w siedzibach administracji rządowej lub samorządowej grozi grzywna. Jak poinformował rzecznik prasowy tczewskiej policji, Dariusz Górski, funkcjonariusze z jego jednostki przesłuchali w sprawie kilkanaście osób, zebrali też materiał dowodowy m.in. w postaci filmów ze spotkania w starostwie. - Ustaliliśmy, że rzeczywiście takie spotkanie z udziałem, m.in. premiera Donalda Tuska, miało miejsce. Ponieważ jednak rzecz dotyczy m.in. parlamentarzystów, nie do nas należy ocena, czy w tym przypadku doszło do złamania prawa. Tym zajmie się Komenda Główna Policji, do której wysłaliśmy w poniedziałek zgromadzone materiały - wyjaśnił Górski. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 28 listopada ub.roku, przed II turą wyborów samorządowych, w Starogardzie Gdańskim w siedzibie tamtejszego starostwa, premier Tusk poparł oficjalnie kandydata PO na prezydenta miasta <a class="db-object" title="Patryk Gabriel" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-patryk-gabriel,gsbi,4139" data-id="4139" data-type="theme">Patryka Gabriela</a>. Kilka dni później do Państwowej Komisji Wyborczej trafiło pismo posła PiS Zbigniewa Kozaka (także kandydował na stanowisko prezydenta Starogardu Gd., ale nie przeszedł do drugiej tury), w którym ten domagał się ukarania premiera oraz Gabriela za złamanie ordynacji wyborczej. Poseł PiS przywołał w piśmie jeden z punktów ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Mówi on, że: "kto w związku z wyborami wójta, burmistrza albo prezydenta miasta, prowadzi agitację wyborczą: w siedzibach urzędów administracji rządowej lub administracji samorządu terytorialnego bądź sądów - podlega karze grzywny". PKW przekazała pismo Kozaka prokuraturze w Starogardzie Gd., a ta - powołując się na fakt, że niedozwolona agitacja wyborcza to nie przestępstwo a wykroczenie - przekazała sprawę policji w Tczewie. Ostatecznie, po II turze wyborów prezydentem Starogardu Gdańskiego został wybrany Edmund Stachowicz z SLD. Zagłosowało na niego 53,83 proc. wyborców. Patryk Gabriel z PO otrzymał 46,17 proc. głosów. Rzecznik rządu Paweł Graś pytany w listopadzie ub.roku o zarzuty posła PiS wobec polityków PO podkreślał, że istotą przepisu ordynacji "jest zakaz prowadzenia kampanii wobec urzędników wymienionych urzędów (państwowych)". - W budynku odbywała się zwykła konferencja prasowa. To nie pierwszy ekscentryczny wymysł posła Kozaka, jak rozumiem, jest to wyraz jego frustracji po klęsce wyborczej. Nieładnie, panie pośle, przegrywać też trzeba umieć - powiedział wówczas Graś.