Od dawna nieoficjalnie wiadomo, że Gilowska nie była przychylna swojemu zastępcy. Neneman był wiceministrem odpowiedzialnym za podatki już w rządzie Marka Belki. Odszedł z resortu, gdy do władzy doszedł PiS, by w maju nieoczekiwanie powrócić do ministerstwa. Jego nominacja, podpisana przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza, nie mieściła się w głowach polityków PiS. Dziwna decyzja. Ja nie jestem zwolennikiem, aby w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza byli przedstawiciele, którzy byli w rządzie SLD - stwierdził wtedy Przemysław Gosiewski.