Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję w sprawie mechanizmu warunkowości w budżecie UE. Skrytykował w niej Komisję Europejską za to, że nie uruchomiła procedury określonej w rozporządzeniu w sprawie warunkowości w "najbardziej oczywistych przypadkach naruszeń praworządności w UE". Szef polskiego rządu podczas konferencji prasowej w Szczecinie był pytany, czy nie obawia się, że kolejne rezolucje mogą wywrzeć presję na KE, która wobec Polski rozpocznie procedurę mechanizmu praworządności i w efekcie Polska zostanie pozbawiona dostępu do środków unijnych. "Nie mogę zmusić, by przejrzeli na oczy" Odpowiadając premier przypomniał, że na Radzie Europejskiej w grudniu ub.r. przyjęte zostały konkluzje, które określiły na jakich zasadach możliwe jest wstrzymanie środków. Podkreślił też, że konkluzje są czymś więcej niż prawo wtórne, a czymś nieco niżej w hierarchii prawa europejskiego niż prawo pierwotne. - To oznacza, że te konkluzje są nie tylko politycznymi, ale również prawnie obowiązującymi wytycznymi do realizacji założeń, które zostały wtedy wynegocjowane na najwyższym szczeblu politycznym - zaznaczył. Zaznaczył także, że "uczciwość wydawania środków jest niezbędna, jest konieczna i jest dla nas czymś oczywistym". - Nie mogę założyć na 100 procent, że w swojej złośliwości, niechęci do Polski, braku zrozumienia tego, co się dzieje w Polsce, prawdziwej demokratyzacji, udostępnienia szerokim rzeszom mieszkańców dostępu do usług publicznych, do polityki społecznej, do kapitału, do środków, nie mogę niestety zmusić do tego, ażeby te instytucje przejrzały na oczy, ale bardzo bym chciał - powiedział Morawiecki. "Polityka sprawiedliwości społecznej" - Zapraszam wszystkich parlamentarzystów z Parlamentu Europejskiego, którzy mają w europarlamentarzystach z Prawa i Sprawiedliwości znakomitych przewodników po tym, co się dzieje w Polsce. Zapraszam ich do Polski - niech przyjadą i nie kierują się zdaniem tych komentatorów i dziennikarzy, tylko niech przyjadą i sami zobaczą, co tu się stało z polityką społeczną, z redukcją ubóstwa, z prawie całkowitym wyeliminowaniem skrajnego ubóstwa - dodał. Premier podkreślił, że "jeśli ktoś ma w sobie serce lewicowe politycznie, ale w rozumieniu jak przez 100 lat było rozumiane w tej zdrowszej, np. przedwojennej PPS-owskiej tradycji ideowej, to powinien być uradowany z tej polityki społeczno-gospodarczej, którą prowadzi Prawo i Sprawiedliwość". - Ponieważ jest to polityka sprawiedliwości społecznej - zaznaczył. "Jesteśmy przygotowani" Przyznał, że nie obawia się wstrzymania środków. - Gdyby były próby podważenia tego, co się dzieje w Polsce, jesteśmy przygotowani z punktu widzenia montażu linii finansowo-kredytowej pod realizację projektu inwestycyjnych z Polskiego Ładu, a w ramach Polskiego Ładu również ze środków Krajowego Programu Odbudowy - powiedział Morawiecki. - Projekty z Polskiego Ładu będą z całą pewnością realizowane niezależnie od kłód, które mogą być rzucane pod nogi naszej polityki gospodarczej - dodał. Rozporządzenie dotyczące mechanizmu wiążącego dostęp do środków unijnych z kwestią praworządności, któremu sprzeciwiała się Polska i Węgry zostało wynegocjowane między prezydencją niemiecką w Radzie UE, Parlamentem Europejskim i przegłosowane w listopadzie 2020 r. na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich. Przeciw rozporządzeniu zgłosowali przedstawiciele Polski i Węgier, którzy podnosili argumenty swoich stolic, że rozporządzenie zawiera dwuznaczne przepisy, jest nieprecyzyjne i budzi wątpliwości zgodności z traktatem o UE. Premierzy Polski i Węgier zapowiadali w związku z tym możliwość weta budżetu UE na l. 2021-2027 r. Po kolejnych negocjacjach unijni liderzy porozumieli się na szczycie w Brukseli w grudniu 2020 r. W konkluzjach szczytu zawarto zapis, że samo ustalenie, iż doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia zawartego w rozporządzeniu mechanizmu blokowania środków unijnych. Mechanizm ma być stosowany w przypadku konkretnego zagrożenia budżetu i interesów finansowych UE. Ma on służyć ochronie budżetu UE, w tym Next Generation EU (Funduszu Odbudowy), należytego zarządzaniu finansami oraz ochronie interesów finansowych Unii.