Tusk kontynuował w środę spotkania z szefami resortów, podsumowujące pierwsze sto dni rządu. Premier poinformował na konferencji prasowej, że rozmawiał z Bonim i Zdrojewskim o tym, co dalej robić w sprawie umowy ACTA i jak niwelować skutki tego, co w sprawie tego porozumienia zostało zrobione i co zaniechane. Zapowiedział prace nad kartą praw podstawowych użytkownika internetu, w której - jak mówił - zapisane byłoby możliwie precyzyjnie, "czego władza nie może zrobić użytkownikowi internetu". Karta miałaby też dotyczyć relacji między władzą publiczną - w tym policją, prokuraturą, administracją - a internautami. Boni zapowiedział, że karta praw podstawowych zostanie zaprezentowana pod koniec kwietnia. Premier przyznał też, że obaj ministrowie, razem ze nim, są "współodpowiedzialni za serial zdarzeń związanych z ACTA". Tusk podkreślił, że zarówno on jak i ministrowie są przekonani, że najważniejszym zadaniem dla polskich polityków i polskiej administracji jest praca - zarówno w Polsce, jak i Parlamencie Europejskim oraz Komisji Europejskiej - nad przepisami prawnymi, aby na nowo uczynić priorytetem prawa i wolności obywateli, w tym szczególnie użytkowników internetu, "przy pełnej świadomości tego, jak ważna jest skuteczna, nowoczesna ochrona praw własności i bezpieczeństwa w sieci". - Wolność, własność, bezpieczeństwo - te trzy wartości nabierają dzisiaj, kiedy dyskutujemy o sytuacji w Internecie, bardzo żywego i czasami też nowatorskiego znaczenia - mówił Tusk. - Wiedza dotycząca wszelkich aspektów ACTA - prawnych, biznesowych, międzynarodowych, ale także bardzo ludzkich - jest dzisiaj dużo większa niż kilka tygodnie temu. Nie mamy wątpliwości, że dla przeciętnego i najbardziej powszechnego użytkownika internetu, kwestia poczucia pewności, bezpieczeństwa w relacji z administracją publiczną i władzą jest bardzo ważna, że nie będzie on represjonowany z tego powodu, że jest on użytkownikiem internetu - powiedział szef rządu.