- Staraliśmy się przez te trzy tygodnie uciekać od jakichkolwiek politycznych kontekstów i fakt, że atmosfera odpowiedzialnej powagi towarzyszyła prawie wszystkim uczestnikom tych działań umożliwiło pełne zabezpieczenie rodzin, sprawne przeprowadzenia identyfikacji i sprowadzenie ciał. Myślę, że mamy poczucie, tu na tej sali, że wszyscy ten egzamin zdali - podkreślił premier, przedstawiając w Sejmie informację o działaniach podejmowanych pod katastrofie pod Smoleńskiem. Najtrudniejsze zadanie Jak dodał, obecnie zarówno Polska jak i Rosja stoją przed "najtrudniejszym zadaniem, polegającym na wyjaśnieniu okoliczności, przyczyn, a później określeniu zakresu odpowiedzialności, ewentualnie winy". - Ważne jest także, aby zweryfikować i wykluczyć niektóre te najbardziej drastyczne, radykalne, czasami zdumiewające hipotezy, pojawiające się w przestrzeni publicznej - zaznaczył szef rządu. Prokuratura prowadzi śledztwo Tusk przypomniał, że odpowiedzialna za wyjaśnienie przyczyn katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem jest prokuratura i to do niej posłowie powinni kierować pytania dotyczące śledztwa w tej sprawie. - Ze strony polskiej kluczową instytucją jeśli chodzi o ustalenie okoliczności przyczyn katastrofy i opisanie zakresu odpowiedzialności lub winy jest prokuratura. (...) Prokuratura Generalna będzie prowadziła równolegle do działań prokuratury rosyjskiej niezależne dochodzenie, pracując w warunkach pełnej niezależności od rządu - zapewnił Tusk. Niezależność wobec rządu - Sejm poprzez stosowne komisje sejmowe ma prawo i możliwość uzyskania wyjaśnień i informacji od prokuratora generalnego. Pytania dotyczące śledztwa posłowie będą musieli powtórzyć w obecności prokuratora generalnego na przykład na którejś z komisji. Zgodnie z prawem takich pytań nie mam możliwości stawiać prokuraturze ze względu na jej niezależność wobec rządu - dodał. Tusk mówił też o kierowanej przez szefa MSWiA Jerzego Millera Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. - Głównym zadaniem tej komisji jest sporządzenie raportu, dzięki któremu na przyszłość będzie można uniknąć takich sytuacji. Raport będzie miał głównie zadanie naprawcze - powiedział. Bez złudzeń Tusk powiedział, że na dzisiaj nie jest jeszcze możliwe wyjaśnienie przyczyn katastrofy samolotu pod Smoleńskiem oraz zakresu odpowiedzialności za tę tragedię. - Nie możemy robić sobie złudzeń - podkreślił szef rządu. Tusk stwierdził, że trzeba zdać się na kompetencje i determinację polskiej prokuratury w wyjaśnieniu przyczyn tragedii. - Jestem przekonany - i wynika to także z moich rozmów z urzędnikami, którzy w tym procesie wyjaśniania uczestniczą - że wszyscy bez wyjątku zdają sobie sprawę, jak szczególne jest to śledztwo, jak szczególna katastrofa, jak wielka jest to strata - zaznaczył. Jak dodał, nie ma wątpliwości, co do obiektywizmu, politycznej neutralności osób i instytucji, które uczestniczą w procesie wyjaśniania przyczyn tragedii. Akredytowany Edmund Klich Tusk przypomniał, że zgodnie z Konwencją chicagowską, państwo polskie wysłało do Rosji tzw. akredytowanego (Edmunda Klicha), którego zadaniem i prawem jest uczestniczyć we wszystkich postępowaniach po stronie rosyjskiej. - W przypadku postępowania komisyjnego, raport sporządzi strona rosyjska, ale projekt tego raportu będzie oceniany przez akredytowanego przedstawiciela państwa polskiego - pod kątem zgodności tego, co on obserwuje na co dzień w pracach komisji. Polska strona będzie mogła do projektu raportu wnosić uwagi, które formułować będzie tzw. akredytowany - na podstawie swojego doświadczenia, wynikającego z uczestniczenia we wszystkich pracach ze strony komisji rosyjskiej - powiedział premier. 10 kwietnia, pod Smoleńskiem rozbił się samolot z polską delegacją lecąca na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona i 94 przedstawicieli polskich elit.