Premier w czwartek ogłosi szczegóły okrągłego stołu
W czwartek premier Mateusz Morawiecki ogłosi w Krakowie plan i harmonogram w sprawie okrągłego stołu w edukacji, który odbędzie się w przyszłym tygodniu - powiedział w rozmowie z Interią szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Dworczyk powiedział także, że wprawdzie rząd odbiera niepokojące sygnały z niektórych szkół, ale zrobi wszystko, żeby maturzyści mogli przystąpić do egzaminów.
Od 8 kwietnia w całej Polsce trwa strajk nauczycieli. Według danych ZNP do protestu przystąpiło około 80 proc. szkół. Wraz z upływem czasu, ta liczba spada. Równolegle, od blisko trzech tygodni, trwają negocjacje między rządem a związkami zawodowymi w kwestii porozumienia.
- Dzięki zaangażowaniu urzędów wojewódzkich, kuratoriów, a przede wszystkim tysięcy wolontariuszy wszystkie egzaminy przebiegły bez zakłóceń. Odbieramy niepokojące sygnały z niektórych szkół, ale rząd zrobi wszystko, aby maturzyści mogli przystąpić do egzaminów - powiedział Dworczyk.
W całej Polsce odbyły się egzaminy gimnazjalne i ósmoklasistów, które mimo dużej niepewności, przebiegały prawidłowo. Pod znakiem zapytania stanęły natomiast egzaminy maturalne. Jeśli wciąż będzie trwał strajk, mogą nie zebrać się rady pedagogiczne klasyfikujące uczniów. Jeśli tak się stanie, wielu z nich może nie przystąpić do egzaminu dojrzałości.
W czwartek w centrum Dialog ma odbyć się kolejna tura rozmów między rządem a związkami nauczycielskimi. Wydaje się jednak, że będzie to jedynie spotkanie robocze, które znacząco nie wpłynie na przebieg rozmów. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział bowiem zwołanie okrągłego stołu tuż po świętach, podczas którego mają zostać wypracowane nowe rozwiązania systemowe.
Natomiast zdaniem przedstawicielki opozycji, byłej minister edukacji i posłanki Platformy Obywatelskiej Krystyny Szumilas rząd powinien na początku przeprosić nauczycieli i przedstawić konkretne propozycje podwyżek, a obecne działania rządu to uderzenie w podstawy państwa jaką jest edukacja.
- Wszystko zależy od postawy rządu, to rząd ma wszystkie instrumenty, by porozumieć się z nauczycielami, tym bardziej, że zbliża się okres matur. Rząd przekonuje, że wszystko jest w porządku, wmawia społeczeństwu, że wina leży po stronie nauczycieli, którzy są coraz bardziej zdesperowani, zastraszani, poniżani przez rząd - powiedziała w rozmowie z Interią Szumilas.
- Wyraźnie rządowi nie zależy na rozwiązaniu konfliktu, manipuluje społeczeństwem, oskarżając nauczycieli o wywołanie kryzysu. Rząd wyraźnie chowa głowę w piasek, gdyż sam doprowadził do głębokiej zapaści edukacji, wprowadzając deformę oświaty - uważa Szumilas. - Mamy teraz do czynienia z głębokim kryzysem, nie tylko edukacji, ale też państwa. Kryzysem, który uderzył nie tylko w nauczycieli, ale miliony dzieci i ich rodziców - dodała.
Paweł Sobczak, Łukasz Szpyrka