W wyniku nawałnic, które pod koniec ubiegłego tygodnia nawiedziły województwa pomorskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie zginęło sześć osób, a 52 zostały ranne. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków, z czego 2,8 tys. to budynki mieszkalne."Na dzień dzisiejszy możemy powiedzieć, że większość tych skutków została usunięta w ten sposób, że ludzie mogą zacząć myśleć o normalnym funkcjonowaniu, odbudowie swoich gospodarstw" - powiedziała szefowa rządu po spotkaniu. "Mogą myśleć o tym, żeby teraz skoncentrować się na przywróceniu normalnego życie na tych terenach, które zostały dotknięte nawałnicami" - dodała. Premier zwróciła ponadto uwagę, że skala nawałnic była ogromna, ale "przede wszystkim straż pożarna była na miejscu natychmiast" i strażacy - zarówno z PSP, jak i ochotnicy - nieśli pomoc. "Sukcesywnie do tych akcji włączali się z każdą godziną przedstawiciele kolejnych służb; były usuwane skutki nawałnic" - dodała szefowa rządu. Podkreśliła, że chodziło przede wszystkim o to, aby w pierwszym etapie "przywrócić, zabezpieczyć ludzi, dobytek, aby przede wszystkim zwrócić uwagę na właśnie zagrożenie bezpieczeństwa życia". "To absorbowało uwagę wszystkich służb, wszystkich tych którzy pracowali przy akcji podczas pierwszych godzin prowadzonych akcji" - powiedziała Szydło. Apel do samorządowców Premier zaznaczyła, że rozpoczęło się już szacowanie szkód po nawałnicach, po to - zaznaczyła - aby "można jak najszybciej wypłacać środki finansowe osobom poszkodowanym". "I to się już dzieje, ponieważ pierwsze pieniądze wpływają do samorządów, wpływają poprzez wojewodów na zawnioskowane przez samorządy kwoty. I one są wypłacane, tym, którzy zostali poszkodowani" - powiedziała premier. W tym kontekście zwróciła się do samorządowców. "Wiem, jakie ważne jest zaangażowanie samorządów, szybkość naszego działania, po to, żeby jak najszybciej ludziom wypłaciły to odszkodowanie, dzięki któremu będą mogli odbudować swoje domy. Apel i prośba do kolegów samorządowców, żebyście jak najszybciej prowadzili akcję informacyjną, przygotowywali wnioski, byśmy mogli, jak najszybciej te pieniądze wypłacić. One są przygotowane. Budżet państwa jest przygotowany. Są różne formy pomocy" - powiedziała szefowa rządu. Premier podziękowała straży pożarnej i wojsku, bo - jak mówiła - to "te służby, które wniosły tutaj najwięcej pracy". "Ale trzeba też podziękować wszystkim wolontariuszom, ludziom, którzy spontanicznie nieśli pomoc" - dodała Szydło. 42 mln zł Na briefingu głos zabrał też szef MSWiA, który przypomniał, że pierwsze pieniądze na pomoc dla poszkodowanych zostały przekazane samorządom już w poniedziałek; dotychczas (stan na sobotę rano) samorządy otrzymały w sumie ponad 42 mln zł. "To jest wsparcie skierowane do ponad 7,3 tys. rodzin, wsparcie bezpośrednie, umożliwiające funkcjonowanie w czasie przejściowym, zanim odbudują domy" - dodał minister. Podkreślił, że rząd błyskawicznie wydał rozporządzenie upraszczające procedury związane z szacowaniem strat i naprawą szkód. "Zależy nam na tym, żeby w sposób maksymalnie szybki naprawić te szkody, które wyrządziła natura tydzień temu" - mówił Błaszczak. Zwrócił uwagę na ostatnio podjęte decyzje rządu, m.in. w kwestii podniesienia wysokości wsparcia dla poszkodowanych przez nawałnicę. Chodzi o wsparcie na odbudowę budynków mieszkalnych ze 100 do 200 tys. zł. "Wsparcie również skierowane szczególnie do rolników. Dotychczas była pewna luka i polegała ona na tym, że budynki gospodarcze nie były objęte wsparciem finansowym objętym przez rząd" - wskazał. Podkreślił jednak, że "od tego zdarzenia również do 100 tys. zł otrzymają rolnicy". "Oczywiście w sytuacji, w której zostanie poprzedzone uruchomienie pomocy oszacowaniem strat" - zaznaczył. Kolejna zmiana - jak mówił Błaszczak - polega na tym, że dzięki zaangażowaniu urzędników z Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, to nie rzeczoznawcy tylko urzędnicy pracujący w komisjach będą błyskawicznie szacowali szkody. "Cały system już funkcjonuje. W poszczególnych województwach działają zespoły, które szacują straty. Na podstawie tych szacunków będą wypłacane pieniądze" - powiedział szef MSWiA. 24 tys. interwencji Szef PSP poinformował z kolei, że od 10 sierpnia Państwowa Straż Pożarna interweniowała 24 tys. razy - najwięcej w województwach: pomorskim, wielkopolskim oraz kujawsko-pomorskim; w sumie w akcjach interwencyjnych brało udział prawie 90 tys. strażaków PSP i druhów Ochotniczej Straży Pożarnej."Ratowaliśmy życie i zdrowie ludzi, zabezpieczaliśmy wszystkie obiekty, które zostały uszkodzone, udrażnialiśmy drogi - od wojewódzkich po drogi leśne. Również zabezpieczaliśmy dodatkowo różnego rodzaju obiekty, jak i dostarczaliśmy nasze agregaty prądotwórcze w miejscach, w których tego prądu brakuje" - mówił Suski."Sądzę, że wszystkie najważniejsze prace zakończymy w ten najbliższy poniedziałek. Natomiast będziemy tutaj tak długo, jak długo będziemy potrzebni" - zapewnił komendant główny PSP.