- Politycy powinni w ograniczony sposób ingerować w działania rządu, gdyż nie mają oni pełnej informacji o zagrożeniach ani o możliwościach. Mogą za to odwołać premiera i na tym polega jego odpowiedzialność przed parlamentem i przed społeczeństwem - mówił Jerzy Buzek. Dodał, że w parlamencie mogą się toczyć spory, które "czasem wyglądają na folklor", ale dopóki parlamentarzyści nie podejmą decyzji o odwołaniu rządu, konstytucyjną odpowiedzialność za państwo ponosi premier i rząd. - Nie ma żadnej wątpliwości, że nawiązuję do sytuacji, która jest w dniu dzisiejszym - powiedział premier. Podkreślił, że polska demokracja jest na tyle stabilna, że problemy polityczne nie wpływają istotnie na sytuację państwa. - Polityka powinna być oparta na regułach, które są czytelne, i na wartościach, które są nienaruszalne - mówił dzieciom premier. Wyraził przekonanie, że wiele osób biorących udział w obradach dziecięcego Sejmu będzie w przyszłości politykami. Podobną opinię wyraził też marszałek Sejmu Maciej Płażyński. - Wierzę, że dzisiejszy egzamin z demokracji zdacie celująco. Można nawet powiedzieć, że lepiej niż robią to dorośli - powiedział marszałek. Uczniowie zebrani na VI Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży mają rozmawiać m.in. o reformie oświaty, o tym, jaki kształt powinna mieć szkoła w przyszłości i jak są realizowane zapisy Konwencji Praw Dziecka.