Przemysław Wipler, odnosząc się do dymisji ministra Budzanowskiego, powiedział, że premier, wyjaśniając tę decyzję, przywoływał argumenty wysuwane wcześniej przez PiS. Poseł przypomniał, że minister skarbu ma szczególne uprawnienia wobec takich spółek, jak PGNiG, bez jego podpisu nie wchodzą w życie umowy. Adam Szejfeld z PO mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że dymisja ministra Budzanowskiego nie miała związku z samą budową gazociągu, lecz złym przepływem informacji, dotyczących budowy drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego. Podpisali je na początku kwietnia w Petersburgu szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut. Dzień później tą informacją został zaskoczony przez dziennikarzy premier.