"Do podjęcia debaty o Polsce" zaapelował do podczas niedzielnej konwencji LiD w Kielcach . Jak mówił, jest do niej gotowy w dowolnym terminie i w dowolnym miejscu. - Dzisiaj pan Kwaśniewski rzucił mi rękawice, wyzwał mnie do dyskusji, (...) kiedyś wyzywało się na pojedynek na szable, czy na pistolety. Dzisiaj wyzywa się do telewizji. Otóż ja przyjmuję to wyzwanie - powiedział premier. J.Kaczyński podkreślał, że PiS ma w tej kampanii "licznych przeciwników, ale można powiedzieć najjaśniej swoje racje przedstawia formacja, która ma nową nazwę, chociaż tak naprawdę jest to formacja bardzo stara i wszystkim nam, może poza najmłodszymi, ze swojej historii doskonale znana". Premier przekonywał, że "LiD to nic innego jak poprzez SdRP i SLD kontynuacja PZPR". Lewica i Demokraci - jak mówił - "swój program retro w istocie nieustannie Polsce przedstawia, sufluje go, myśli, że zdoła wrócić do lat 90-tych, tej wielkiej udanej manipulacji, której wtedy dokonano". - Jestem głęboko przekonany, że się to nie uda - oświadczył premier. Premier, który odpowiedział na wezwanie Kwaśniewskiego w wystąpieniu na kongresie PSL Piast przyrzekł, że w dyskusji z byłym prezydentem będzie "bronił także interesów polskiej wsi, bo na wieś pod władzą Aleksandra Kwaśniewskiego też podnoszono rękę". - Podnoszono, jestem o tym przekonany, już po raz ostatni - mówił premier. W ocenie szefa rządu, trwająca kampania wyborcza "powinna być intensywna, powinniśmy w niej uczestniczyć wszyscy, i ci którzy kandydują i ci, którzy ich na różne sposoby wspomagają". - Każdy głos jest ważny, każdy kto zdecyduje się głosować jest na wagę złota - mówił premier Kaczyński.