- Prezydent Lech Kaczyński chce lecieć do Brukseli - otrzyma samolot do swojej dyspozycji. Udało nam się też wynegocjować dodatkowy PIN, czyli specjalną przepustkę. Prezydent zdecyduje, kto będzie w jego otoczeniu, chcemy uniknąć złej atmosfery. Premier prawdopodobnie poleci na szczyt samolotem rejsowym - nie ma najmniejszego problemu. Mam nadzieję, że to premier przedstawi w Brukseli stanowisko Polski. Jest do tego najlepiej przygotowany - od wielu miesięcy uczestniczy w trudnych negocjacjach - ocenił w "Kropce nad I"