zadeklarował, że jego rząd chce, by wojewodowie byli sprawniejsi, ale to - jak mówił - znaczy, "że powinni mieć mniej, a nie więcej uprawnień". Tusk poinformował, że według planów rządu "część uprawnień, które do tej pory przyjmował na siebie wojewoda" przekazanych zostanie samorządom wojewódzkim. Argumentował, że takie zmiany są konieczne m.in. dlatego, że widać wyraźnie, iż "złotówka wydawana na poziomie gminy jest złotówką mądrzej wydawaną niż przez rząd". Premier deklarował, że jego rząd ma "pełne zaufanie do zdolności samorządu wojewódzkiego" do przyjęcia kolejnych zadań i pieniędzy na ich wykonywanie. - Rząd i koalicja będą zdeterminowane w przeprowadzeniu reformy administracyjnej kraju - zapowiedział premier. Jak zaznaczył, dzięki proponowanej przez rząd reformie administracyjnej, regiony, miasta i powiaty "będą równoważnymi partnerami dla odpowiedników w Europie". Premier powiedział, że reforma doprowadzi do powstania "na razie w 12 miejscach w Polsce" obszarów metropolitarnych. - Do tej pory nie mieliśmy jasnych, klarownych reguł dotyczących metropolii - dodał. Jak podkreślił Tusk "szczególnie bliski" jest mu projekt wprowadzenia ordynacji większościowej (okręgów jednomandatowych) w wyborach samorządowych. - Bezpośrednio wybrany wójt, burmistrz i prezydent wie jakim wielkim walorem jest zaufanie obywateli wyrażone w bezpośrednim wyborze. Chcielibyśmy, aby i radni stali się prawdziwymi mężami i damami zaufania swoich wyborców - powiedział premier. Tusk dodał, że reforma przewiduje powstanie funduszu sołeckiego. Jak mówił, ma on służyć "przekazaniu najmniejszym wspólnotom chociaż minimum pieniędzy" oraz temu, aby "na poziomie sołectwa uczyć gospodarowania nawet niewielkimi środkami".