W sobotę (12 sierpnia) Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło w mediach społecznościowych akcję #StopFurChallenge, której uczestnicy mają wyrażać poparcie dla tzw. piątki dla zwierząt. Pierwszy w akcji wziął udział Jarosław Kaczyński. "To jest naprawdę potrzebne. Tutaj dzieje się bardzo wiele złego i musimy temu złu zapobiec. Każdy dobry człowiek powinien poprzeć tę ustawę. Ja ją popieram z całego serca" - zachęca w filmiku prezes PiS. W akcji, podobnie jak w innych tego typu inicjatywach, uczestnicy nominują do wzięcia w niej udziału kolejne osoby. "Chciałbym nominować dwie osoby: pana premiera Mateusza Morawieckiego i pana posła, przewodniczącego zarządu naszej partii Krzysztofa Sobolewskiego do tego, by dalej w tym kierunku działali, żeby ta akcja się udała, bo naprawdę jest potrzebna zwierzętom, ale jest przede wszystkim potrzebna ludziom, szczególnie dobrym ludziom" - podkreślił prezes PiS. Morawiecki odpowiada na nominację W niedzielę późnym wieczorem na nominowanie go do udziału w akcji #StopFurChallenge przez lidera Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział premier Mateusz Morawicki. W zamieszczonym na Twitterze krótkim wideo Morawiecki przekonuje, że "zakaz hodowli zwierząt na futra to kwestia naszej wrażliwości; to także po prostu zwykła ludzka przyzwoitość". "Chcemy pomóc zwierzętom, ale tak naprawdę pomagamy również samym sobie, pomagamy ludziom, bo to, jak traktujemy zwierzęta, mówi wiele o nas. Przysparzanie zwierzętom niepotrzebnego cierpienia jest sprzeczne z godnością ludzką, dlatego bądźmy dla naszych braci mniejszych po prostu ludzcy" - apeluje premier. Jak dodaje, "jesteśmy częścią świata, częścią środowiska, częścią natury, ale też na nas ciąży szczególna odpowiedzialność za tę naturę". "Dbajmy o środowisko naturalne, dbajmy także o zwierzęta. Przecież w XXI wieku można naprawdę bardzo dobrze wyglądać, nie zakładając futrzanego okrycia" - przekonuje Morawiecki. Kolejne nominacje Szef rządu nominował do udziały w akcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka oraz dziennikarzy Wojciecha Muchę i Jacka Liziniewicza bo - jak zaznaczył premier - "to oni w serii swoich artykułów odkryli patologie, które trafią branżę futrzarską". Projekt, który został w piątek (11 września) złożony w Sejmie, dotyczy ochrony zwierząt. Zakłada między innymi humanitarne traktowanie zwierząt, zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, kontrolę społeczną ochrony zwierząt, bezpieczne schroniska, koniec z łańcuchami dla psów oraz utworzenie rady ds. zwierząt przy ministerstwie rolnictwa.