"Dzisiaj przeżywamy Commemoratio Omnium Fidelium Defunctorum, czyli jak zazwyczaj mówimy w naszym kraju - Zaduszki. W Kościele to szczególny dzień, podczas którego wspominamy naszych bliskich Zmarłych" - napisał szef rządu. Jak dodał, dla niego to dzień szczególny ze względu na odejście jego ojca Kornela Morawieckiego. Kornel Morawiecki, działacz opozycji demokratycznej w PRL, przywódca "Solidarności Walczącej", marszałek senior Sejmu VIII kadencji, zmarł 30 września. Miał 78 lat. "Dzisiaj kieruję swoje myśli także w stronę zmarłych, których śmierć była wynikiem tragedii albo ludzkiej bezmyślności. Śmierć, która przerwała nagle życie pełne planów, nadziei. Śmierć która pozostawiła pytanie: 'dlaczego'? Wspominam w tym szczególnym dniu małego chłopca, Arka Tabakę" - napisał Morawiecki. "1 stycznia 1982 roku rodzice tego dziecka zaprosili do mieszkania patrol złożony z żołnierzy zasadniczej służby, których przywódcy stanu wojennego skierowali na ulice polskich miast w mroźną zimę 1981-1982. Rodzice Arka zaprosili młodych żołnierzy do swojego domu, żeby mogli się ogrzać. Według dostępnych relacji w czasie odkładania broni przez jednego z żołnierzy nastąpił wystrzał, a pocisk ranił dziecko. Pomimo szybkiej pomocy, chłopca nie udało się uratować. To jedna z wielu bezimiennych ofiar okresu stanu wojennego, nie wymieniana w podręcznikach historii. Parę lat temu udało się nam odnaleźć grób tego dziecka. Co roku ja lub moi przyjaciele zapalamy tam znicz" - czytamy we wpisie premiera. Szef rządu przytoczył też wiersz Adama Asnyka: "Szukajcie prawdy jasnego płomienia, szukajcie nowych nieodkrytych dróg!". "To wyzwanie dla każdego z nas, a szczególnie dla młodych, by poszukiwali prawdy o dniu wczorajszym wokół siebie. Prawdy często trudnej. Jak ta o okolicznościach śmierci Arka Tabaki" - napisał Morawiecki.