Premier i komisarz zjawili się na inauguracji działalności hubu energetycznego w Komorowie nieopodal Ostrowi Mazowieckiej. W wydarzeniu wzięli udział również m.in. Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce, szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski oraz minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Premier apeluje do zagranicy o dalsze wspieranie Ukrainy Morawiecki nawiązał do wydanej dzień wcześniej przez Niemcy zgody na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard. Berlin zobowiązał się też samemu wysłać te pojazdy do kraju walczącego z Rosją. - Bardzo dobrze się stało, że rząd Niemiec zdecydował się wesprzeć Ukrainę. Czołgi nie są po to, by jeździć na defiladzie, lecz wspierać walczących w obronie wolności i suwerenności - zauważył szef rządu. Przypomniał, że to Polska zbudowała koalicję państw zdecydowanych, by przekazać część swoich Leopardów Ukrainie. - Trzeba zakończyć tę wojnę jak najszybciej - mówił, namawiając inne kraje, by nadal wysyłały Ukraińcom m.in. bojowe wozy piechoty oraz inny sprzęt. Morawiecki: Gdyby ewakuowano władze z Kijowa, mielibyśmy dziś wojsko Rosji na całej wschodniej granicy - Wkrótce będzie rocznica rozpoczęcia tej okrutnej wojny, za niecały miesiąc. Wyobraźmy sobie na moment, że w pierwszych dniach, gdy większość państw namawiała Ukrainę, by ewakuowała rząd i prezydenta z Kijowa, aby ocalić chociaż część Ukrainy, tamten scenariusz udałby się Rosji. Mielibyśmy dzisiaj rosyjskie wojsko wzdłuż całej wschodniej granicy - zauważył. Jego zdaniem "to, że tak się nie stało, zawdzięczamy bohaterskiej obronie ze strony Ukrainy". - Ona musi być wsparta ze strony całego świata - podkreślił. Ocenił też, że Polska jest liderem pod względem organizacji wsparcia dla Kijowa. Zapytany, jakie znaczenie dla dalszego przebiegu wojny rosyjsko-ukraińskiej będzie miała decyzja Niemiec i USA o przekazaniu Ukrainie czołgów Abrams i Leopard, odparł: - Jest ona bardzo ważna, kluczowa. Może mieć wartość nie tylko symboliczną i psychologiczną, ale także ogromną wartość strategiczną i militarną. "Chciałbym, by przekazanie czołgów było przełomowym krokiem" Szef rządu podkreślał, że rośnie poziom determinacji wolnego świata dla obrony Ukrainy, co ocenił jako bardzo dobre zjawisko. Zwracał jednocześnie uwagę, że coś, co jeszcze sześć miesięcy temu było tematem tabu, dzisiaj staje się możliwe. Jego zdaniem "pokazuje to, jak ogromny sens ma dyplomacja oraz wszelkie dyskusje, prośby, a wręcz naciski i wskazania, jak ważne jest to, aby realnie pomóc żołnierzom ukraińskim bronić linii frontu, a w przyszłości wyprzeć rosyjskiego wroga z terytorium Ukrainy". Morawiecki mówił, że krok, na który zdecydowały się te państwa jest "bardzo ważny" i "zasadniczy". - Chciałbym, żeby był przełomowy i jest na to szansa - powiedział oceniając, że będzie ona tym większa, im szerszym strumieniem do Ukrainy popłynął najnowocześniejsze czołgi. Komisarz UE: 80 tysięcy ton pomocy dla Ukrainy Głos zabrał też Janez Lenarčič. - Mam wielką przyjemność być tutaj, bo to miejsce jest symbolem wsparcia dla Ukrainy. Od pierwszego dnia wojny UE i państwa członkowskie w pełni angażowały się we wspieranie Kijowa: militarnie, politycznie, ekonomicznie i finansowo - wyliczał, przypominając też o pomocy uchodźcom. Oszacował, że z państw UE do Ukrainy dotarło około 80 tysięcy ton wyposażenia i pomocy humanitarnej. Były to chociażby lekarstwa, żywność, mobilne szpitale oraz sprzęt służący ochronie zabytków. Czytaj też: Wiek emerytalny w Europie. W jakim wieku kończą pracę nasi sąsiedzi?