Szef rządu podkreślił, że "polityka historyczna, która musi być fundamentem prawdy i przyszłości, na pewno będzie zawsze w interesie Polski, czyli w interesie prawdy historycznej". "My byliśmy tutaj najbardziej mordowanymi ofiarami w czasie II wojny światowej i nigdy się nie zgodzimy na jakiekolwiek wypłaty dla kogokolwiek z tego powodu, jakiekolwiek odszkodowania" - powiedział szef rządu. "Znajdziemy odpowiednie formuły prawne i tak długo, jak będziemy odpowiadali za życie polityczne, to te regulacje, legislacja, którą my wdrożymy, nie będzie na pewno odpowiedzią na jakiekolwiek roszczenia z jakiejkolwiek strony. Nie pozwolimy na to" - kontynuował Morawiecki. Premier podkreślił ponadto, że "nie wystarczy sam żagiel europejski - ważna jest sprawna, patriotyczna załoga, ważny jest lider, kapitan, jakiego mamy - prezesa Jarosława Kaczyńskiego". "Ważna jest umiejętność nawigowania po tych wzburzonych morzach i kierunek, a kierunek jest jeden, kierunek wyznaczony przez nas na przyszłość jest bardzo prosty - to silniejsza, sprawiedliwsza i szczęśliwsza wielka Polska" - mówił premier. "Nasza filozofia europeizacji to jest europeizacja naszych zarobków, a nie kultury" Nasza filozofia europeizacji to jest europeizacja naszych zarobków, naszych zasobów, naszych możliwości, nie europeizacja naszej kultury czy import nowinek obyczajowych albo rewolucji kulturowych - powiedział w sobotę w Pułtusku premier Mateusz Morawiecki. W swoim przemówieniu premier podkreślał, że rząd jest obecnie w 1/2-1/3 drogi, którą sobie wytyczył. "Potrzebujemy teraz w tych dwóch turach - wyborach do Parlamentu Europejskiego i do parlamentu krajowego - tych zwycięstw, potrzebujemy, że dalej zmieniać Polskę na lepsze" - mówił. "Naszą ofertą dla Polski była samodzielna, oryginalna polityka gospodarcza, polityka patriotyczna, polityka, która miała do takich miast jak Pułtusk, jak miasta Mazowsza, właśnie te, które są dużo mniej rozwinięte niż Warszawa czy wielkie ośrodki, miała tutaj przynieść prace, lepsze zarobki, coraz lepsze zarobki, coraz wyższy poziom życia, przynieść rozwój, przynieść inwestycje i to jest nasze zobowiązanie na kolejne lata" - podkreślał premier. Jak dodał, "jeśli wyborcy nam zaufają, to będziemy dalej kontynuować prace dla dobra wszystkich mieszkańców Polski, ale w szczególności również dla tych, którzy byli zapomniani". "Nasza filozofia europeizacji to jest europeizacja naszych zarobków, naszych zasobów, naszych możliwości, nie europeizacja naszej kultury czy import nowinek obyczajowych albo rewolucji kulturowych - to nie jest europeizacja, której chcemy" - zaznaczył. Morawiecki: Nasi poprzednicy zmarnowali ok. 290 mld zł "Trzeba to powiedzieć, by komuś poprzez krótką pamięć nie przyszło do głowy, żeby tworzyć jakieś nieprawdziwe konstrukcje: nasi poprzednicy zmarnowali tak około dwóch budżetów, parząc na rok 2014 i 2015, to było tak ok. 290 mld zł. - jak policzymy lukę w VAT, lukę w CIT i OFE, pierwszą transzę, którą oni skonsumowali, bo nie potrafili zarządzać finansami całego państwa" - powiedział premier. "Więc ktoś, kto mówi o służbie zdrowia, o 100 miliardach, niech się uderzy w pierś, niech dokona wielkiego rachunku sumienia i przystąpi do prawdziwej szczerej dyskusji, bo my odzyskaliśmy te pieniądze, OFE, drugą transzę, otwarte fundusze emerytalne przeznaczamy dla ludzi; tu, przede mną siedzą ludzie, którzy będą korzystali z tego już za rok, za dwa lata, nie za 20 lat, bo w naszej reformie OFE przekazujemy je wam" - przekonywał szef rządu. Według niego sukcesy rządu PiS, jeśli chodzi o zmniejszanie luki VAT "są powszechnie znane". "Za dwa tygodnie jadę do Brukseli uczyć innych jak to zrobiliśmy, bo nasza polityka społeczna - 500 plus na drugie i na trzecie, a teraz i na pierwsze dziecko oraz obniżka podatków, która jesienią będzie najwyższa chyba od 20-30 lat, od początku III Rzeczpospolitej - jest możliwa dzięki spójnej polityce gospodarczej" - mówił Morawiecki. Jak podkreślił, "ta polityka jest osadzona na fundamencie patriotyzmu".