- Nie przewiduję na razie wysłania pani Anny Fotygi w roli ambasadora Polski przy ONZ - powiedział Tusk na konferencji prasowej, pytany czy podjął już decyzję w sprawie Fotygi. Była minister spraw zagranicznych została kandydatką na ambasadora Polski przy ONZ. Objęcie przez nią tej funkcji stanęło jednak pod znakiem zapytania po tym, gdy skrytykowała politykę zagraniczną obecnego rządu. Występując pod koniec kwietnia przed sejmową Komisją Spraw Zagranicznych b. szefowa MSZ powiedziała m.in., że czuje się "poraniona" tym, co się dzieje obecnie z polską polityką zagraniczną. Po tej wypowiedzi zarówno premier, jak i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ocenili, że szanse b. szefowej MSZ na objęcie funkcji ambasadora zmniejszyły się. Sikorski zapoznał się ze stenogramem wypowiedzi Fotygi przed komisją i poprosił ją o wyjaśnienia. Tusk już pod koniec kwietnia oceniał, że Fotyga raczej nie obejmie stanowiska ambasadora Polski przy ONZ. Stwierdził wtedy, że sama Fotyga nie ukrywała, iż nie zależy jej na tym i że jej współpraca z obecnym rządem byłaby czymś bardzo dziwnym. - Mam w ogóle takie przeczucie, że pani minister de facto publicznie pokazała nam "figę" i powiedziała: "nie jestem zainteresowana". I chyba tak to się skończy, że będzie musiała poczekać na nowy rząd - oświadczył wówczas premier. W kwietniu w mediach pojawiły się informacje, że prezydent Lech Kaczyński z obawy, że premier nie kontrasygnuje nominacji ambasadorskiej dla Fotygi, wstrzymuje się z podpisaniem listów uwierzytelniających dla sześciorga ambasadorów. Premier pytany dziś, czy ma potwierdzenie, że prezydent podpisał listy uwierzytelniające, Tusk odpowiedział, że "nie ma na ten temat żadnej informacji".