- Wreszcie. Nie jest dobrze, jeśli opozycja jest albo agresywna w sposób jałowy, albo bezradna i słaba, bo to zawsze grozi demoralizacją rządzącym, ktokolwiek by to był - powiedział dziennikarzom podczas wizyty w Niepołomicach szef rządu. - Ja się cieszę. Uważam, że jest lepiej dla mnie, dla rządu i dla PO, że pojawią się ci, którzy w sposób inteligentny, nawet jeśli złośliwy, zrecenzują - powiedział premier. Tusk nie obawia się, że do nowego stowarzyszenia przystąpi część działaczy PO. - Dzisiaj PO jest w takiej kondycji, że ludzie przychodzą raczej niż odchodzą - mówił. Tusk zapowiedział, że kampanię samorządową zakończy w piątek na Śląsku, a w niedzielę będzie głosował w Sopocie. Odnosząc się do zarzutów SLD o używanie rządowych samochodów i pieniędzy w czasie kampanii Tusk powiedział, że przyjechał do Krakowa pociągiem. - Przyznaję się bez bicia, że wczoraj wykorzystałem nierządowy pociąg - mówił premier. Dodał, że podróżował Intercity, więc mógł zobaczyć jak wygląda Dworzec Centralny w trakcie remontu i dworzec w Krakowie. - W samym pociągu nie najgorzej to wyglądało, chociaż toaleta tradycyjnie dostarcza pewnych wrażeń, ale poza tym całkiem nieźle - powiedział.