"Myślę, że to się odbędzie w najbliższym czasie, a czy będzie pan premier dzwonił do prezesa NIK to już jest kwestia raczej po przeczytaniu tego raportu i wyciągnięciu wniosków. Pamiętajmy o tym, że z jednej strony to jest raport CBA, z drugiej strony odniesienie się prezesa NIK do treści tego raportu" - powiedział Müller w TVN24. Dopytywany, czy naprawdę potrzeba tyle czasu, żeby premier dowiedział się, czy na stanowisku szefa NIK nie ma kryminalisty, rzecznik rządu odpowiedział, że "dlatego właśnie pan premier z tym raportem się zapozna". "Jakby była sytuacja, że premier mógłby po przeczytaniu raportu np. odwołać prezesa NIK, to moglibyśmy się zastanawiać, czy to tempo jest dobre czy nie, ale pan premier nie ma wpływu na to, żeby odwołać ewentualnie prezesa NIK-u" - dodał Müller. Według rzecznika rządu, premier zapozna się z raportem w tym tygodniu. Müller pytany, czy wie coś na temat tego, że Ministerstwo Finansów złożyło zawiadomienie do prokuratury w sprawie kamienicy w Krakowie, która należała do Banasia, odpowiedział, że nie zna "faktów w tym zakresie". "Nie jestem rzecznikiem NIK, tylko rzecznikiem rządu" - zaznaczył. Dodał, że o sprawie dowiedział się niedawno i nie był w stanie tego jeszcze zweryfikować.